Związkowcy z Kompanii Węglowej nie zgadzają się na obniżenie wynagrodzeń w 2016 r. Wysłały też donos do Państwowej Inspekcji Pracy w sprawie niewypłacenia przez węglową spółkę w terminie pełnej kwoty tzw. 14. pensji.
To fatalna informacja dla Kompanii Węglowej, która jest w trakcie pozyskiwania inwestorów. Na przetrwanie musi otrzymać od nich od 1,5 do 2,2 mld zł.
Duże oczekiwania
Związki zawodowe dały zarządowi czas do piątku na deklarację, że przeciętna miesięczna pensja zostanie utrzymana na poziomie z 2015 r. Średnia ta wraz ze wszystkimi dodatkami w ubiegłym roku wynosiła ok. 6,7 tys. zł brutto.
Problem w tym, że utrzymanie płac zaprzepaściłoby biznesplan Polskiej Grupy Górniczej (PGG) – do tej spółki mają przejść wszystkie kopalnie Kompanii wraz z załogą. Wśród inwestorów, którzy mogą objąć akcje PGG, wymienia się Polską Grupę Energetyczną, Energę, PGNiG Termikę, Polskie Inwestycje Rozwojowe oraz banki.
Z naszych informacji wynika, że jak dotąd rozmowy z potencjalnymi inwestorami były bardzo trudne, a wszczęcie sporu zbiorowego jeszcze bardziej komplikuje sytuację. Jak ustaliliśmy, oczekiwania inwestorów są bardzo duże –chcą nie tylko obniżenia kosztów zatrudnienia w węglowej spółce, ale też pisemnych gwarancji, że docelowo zostaną zamknięte te kopalnie, które w określonym terminie nie osiągną rentowności. Na koniec 2015 r. zysk na sprzedaży węgla wykazały jedynie trzy z jedenastu kompanijnych kopalń.