Skandal mobbingowy w Nestle. Była dyrektorka dostanie 2 miliony franków

Dwa miliony franków (ok. 9,6 mln złotych) za utracone zarobki i odszkodowanie, symboliczny frank zadośćuczynienia i około 100 000 franków na opłaty sądowe i prawne – tyle ma zapłacić koncern spożywczy Nestle swojej byłej dyrektor Yasmine Motarjemi. Wyrok jest ostateczny.

Publikacja: 12.02.2023 13:25

Yasmine Motarjemi wygrała z Nestle

Yasmine Motarjemi wygrała z Nestle

Foto: PAP/EPA

Yasmine Motarjemi pozwała koncern za mobbing. Proces trwał 12 lat – pisze szwajcarski dziennik „Tages Anzeiger”.

Yasmine Motarjemi skarżyła się, że przez lata była dyskredytowana i poniżana przez szefów i współpracowników Nestlé, kiedy pracowała tam jako szefowa działu globalnego bezpieczeństwa żywności. Wyniszczenie psychiczne było tak poważne, że w wieku 55 lat musiała wystąpić o rentę z tytułu niezdolności do pracy. Jej kariera została całkowicie zniszczona i aż do przejścia na emeryturę nie udało jej się jej odbudować po ciężkich doświadczeniach w koncernie. Proces trwał dwanaście lat. 67-letnia Motarjemi jest już na emeryturze.

Czytaj więcej

Chevron ma kłopoty. Połowa pracowników skarży się na mobbing i molestowanie

„Nestlé musi wypłacić mojej klientce całość utraconego wynagrodzenia z mocą wsteczną: od momentu rozwiązania stosunku pracy do przejścia na emeryturę” – powiedziała dziennikowi adwokatka Mathilde Bessonnet. Jej zdaniem ten wyrok to „kamień milowy w szwajcarskim orzecznictwie”. Wyrok jest ważny, podkreśla adwokatka, ponieważ sąd Vaud uznało, że kobieta została zniszczona w całym swoim życiu – prywatnym i zawodowym i że jej pracodawca ponosi za to pełną odpowiedzialność.

Była menedżerka Nestlé, Yasmine Motarjemi, nigdy nie chciała rozmawiać o swoich roszczeniach pieniężnych. Zawsze podkreślała: „W moim pozwie przeciwko Nestlé nigdy nie chodziło o pieniądze. Chciałem, aby sąd uznał wyrządzoną mi niesprawiedliwość”.

Czytaj więcej

Młodzi bankierzy Goldman Sachs: pracujemy 95 godzin tygodniowo, to nieludzkie

Yasmine Motarjemi została zwolniona z pracy w Nestle w 2010 roku, po tym jak poinformowała ówczesnego prezesa koncernu Paula Bulcke o mobbingu ze strony swojego bezpośredniego przełożonego oraz kilku współpracowników, którzy byli wręcz zachęcani do jej ponizania. Koncern zapewnia, że „bardzo poważnie traktuje wszelkie przejawy mobbingu”, ale zamiast przeprowadzić śledztwo zwolnił menedżerkę, która dotychczas chwalona była jako „światowy ekspert ds. bezpieczeństwa żywności”. Wcześniej jednak zaproponował jej zmianę stanowiska, na zdecydowanie poniżej jej kwalifikacji i doświadczenia. Mobbing rozpoczął się po tym jak Yasmine Motarjemi poinformowała swoich przełożonych o możliwym naruszeniu przepisów bezpieczeństwa żywności. Chodziło o dania w słoiczkach dla dzieci.

Motarjemi powiedziała po ogłoszeniu wyroku, że dyrektor generalny Paul Bulcke zniszczył jej życie, ale jest usatysfakcjonowana wyrokiem. Nestle zapowiedziało, że nie będzie odwoływać się od wyroku.

Yasmine Motarjemi pozwała koncern za mobbing. Proces trwał 12 lat – pisze szwajcarski dziennik „Tages Anzeiger”.

Yasmine Motarjemi skarżyła się, że przez lata była dyskredytowana i poniżana przez szefów i współpracowników Nestlé, kiedy pracowała tam jako szefowa działu globalnego bezpieczeństwa żywności. Wyniszczenie psychiczne było tak poważne, że w wieku 55 lat musiała wystąpić o rentę z tytułu niezdolności do pracy. Jej kariera została całkowicie zniszczona i aż do przejścia na emeryturę nie udało jej się jej odbudować po ciężkich doświadczeniach w koncernie. Proces trwał dwanaście lat. 67-letnia Motarjemi jest już na emeryturze.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Krzysztof Gawkowski: Nikt nie powinien mieć TikToka na urządzeniu służbowym
Biznes
Alphabet wypłaci pierwszą w historii firmy dywidendę
Biznes
Wielkie firmy zawierają sojusz kaucyjny. Wnioski do KE i UOKiK
Biznes
KGHM zaktualizuje strategię i planowane inwestycje
Biznes
Rośnie znaczenie dobrostanu pracownika