Polska ma się przyczynić do uniezależnienia europejskiej motoryzacji od dostaw produkowanych w Chinach akumulatorów litowo-jonowych do elektrycznych samochodów. Zdaniem brukselskiej organizacji Transport & Environment (T&E) zmniejszenie dominacji chińskich producentów w dostarczaniu komponentów do baterii może nastąpić w ciągu najbliższych pięciu lat. Według zapowiedzi producentów akumulatorów, do 2027 r. w krajach członkowskich możliwe jest własne pokrycie dwóch trzecich zapotrzebowania UE na katody. Ich produkcja ma się odbywać się m.in. w Polsce (np. w zakładach Umicore na Opolszczyźnie), w Szwecji i w Niemczech.
Czytaj więcej
Do najwyższych w historii wyników branży motoryzacyjnej przyczyniają się po raz pierwszy od wielu lat rosnące koszty działalności, napędzane m.in. wyższymi cenami surowców i energii.
Ale tej perspektywie zaczyna zagrażać konkurencyjna polityka USA, kusząca inwestorów ulgami podatkowymi oraz zachętami przewidzianymi we wspierającym redukcję deficytu Inflation Reduction Act (IRA). Analitycy T&E ostrzegają, że firmy planujące inwestycje w sektorze bateryjnym mogą zdecydować się na przeniesienie ich do USA. By tego uniknąć, potrzebna jest wspólna unijna polityka zapewniająca inwestorom pomoc publiczną obejmującą projekty potencjalnie objęte amerykańską ustawą IRA – sugeruje T&E.
Szansa na rozwój
Dla Polski, która stała się jednym z europejskich liderów w produkcji baterii, zmarginalizowanie producentów chińskich oznaczałoby szansę dynamicznego przyspieszenia rozwoju branży, która w przemyśle motoryzacyjnym staje się najbardziej perspektywiczną. Już w 2020 r. polski eksport baterii i komponentów do ich produkcji sięgnął prawie 4 mld euro – dwa razy więcej niż rok wcześniej. Co prawda, z początkiem 2022 r. sytuacja się zmieniła: w I półroczu trend wzrostowy w eksporcie akumulatorów został wstrzymany, a ich sprzedaż spadła o blisko 10 proc. r./r. do nieco ponad 3 mld euro. – O gorszym niż przed rokiem wyniku zadecydowały pierwsze cztery miesiące, w szczególności ponad 23-proc. spadek w marcu z powodu wybuchu wojny w Ukrainie – informował Rafał Orłowski, partner w AutomotiveSuppliers.pl. Za to w kolejnych miesiącach produkcja i sprzedaż zaczęły rosnąć. Po trzech kwartałach (dokładne wyniki za cały 2022 r. poznamy w marcu) wartość eksportu akumulatorów sięgnęła 5,1 mld euro, rosnąc w porównaniu z pierwszymi dziewięcioma miesiącami 2021 roku o 4,6 proc. Rekordowy okazał się III kwartał ubiegłego roku, w którym eksport podskoczył o jedną trzecią, a we wrześniu padł rekord miesięcznej wartości zagranicznej sprzedaży baterii, sięgając 782 mln euro.
Czytaj więcej
Jak wynika z danych agencji International Trade Centre (ITC) w 2021 roku Polska stała się drugim na świecie eksporterem akumulatorów do samochodów elektrycznych. Wyprzedzają nas tylko Chiny.
Według danych Polskiej Izby Rozwoju Elektromobilności, obecnie w Polsce już działa, jest wciąż realizowanych lub ogłoszonych 13 inwestycji w produkcję baterii i 11 w produkcję komponentów do nich. Największym zakładem produkującym baterie jest fabryka koreańskiego LG Energy Solutions pod Wrocławiem, będąca zarazem największym producentem baterii w Europie. Na ok. 100 hektarach znajduje się kilkadziesiąt linii produkcyjnych, obecna moc produkcyjna wynosi 86 GWh, a najpóźniej w 2025 roku LG Energy Solution Wrocław osiągnie jej maksymalny poziom 115 GWh.
Jesienią 2022 r. półmetek minęła budowa fabryki szwedzkiego koncernu Northvolt w Gdańsku, która ma produkować systemy magazynowania energii oraz baterie do pojazdów z napędem elektrycznym. Docelowa zdolność produkcyjna to 60 GWh. Przeliczając to na średnią moc baterii do e-auta, zakład może zaspokoić potrzeby miliona aut rocznie. Baterie w Polsce wytwarza także Mercedes-Benz Manufacturing Poland, który w Jaworze najpierw uruchomił produkcję silników, a następnie akumulatorów.
Opinia dla „Rzeczpospolitej”
Rafał Bajczuk, starszy analityk ds. polityki w Fundacji Promocji Pojazdów Elektrycznych
Polska jest dzisiaj europejskim liderem w zakresie inwestycji w elektromobilność. W naszym kraju znajdują się zakłady pokrywające wszystkie części łańcucha dostaw produkcji baterii dla samochodów elektrycznych od przetwarzania surowców naturalnych, przez produkcję ogniw bateryjnych, po łączenie ich w moduły bateryjne i montaż w samochodach. Polska jest największym w Europie producentem baterii dla e-aut, a inwestycje w elektromobilność są wielokrotnie wyższe niż inwestycje w tradycyjną motoryzację. W naszym interesie jest wspieranie działań, które przyciągają inwestycje w elektromobilność do Unii Europejskiej, gdyż wiele z nich trafi właśnie do Polski.
Dobre miejsce
Do tej pory Polska okazywała się mocno atrakcyjna dla producentów baterii i komponentów m.in. ze względu na lokalizację w Europie Środkowej. Doceniają to zwłaszcza inwestorzy z Azji, dla których taka lokalizacja oznacza skrócenie łańcuchów dostaw, które w czasie globalnych lockdownów były realizowane z dużymi utrudnieniami. Przykładem jest rozbudowa fabryki separatorów wykorzystywanych w akumulatorach koreańskiej firmy SK ie technology w Dąbrowie Górniczej. Jesienią 2020 r. zarząd firmy informował o planach budowy drugiego zakładu. W rok później – trzeciego i czwartego.
Jednak teraz problemem stała się wojna w Ukrainie, przez którą zamówienia pod nowe projekty, np. komponentów dla e-aut – z uwagi na bezpieczeństwo produkcji i dostaw – mogą nie być lokowane w Polsce. A amerykańskie ulgi dla producentów prawdopodobieństwo takiej perspektywy jeszcze zwiększają.