Reklama
Rozwiń
Reklama

Czy Bruksela sprzeciwi się planom budowy PGG

Zapowiadana przez resort energii zamiana części bankowych długów Kompanii Węglowej na akcje w Polskiej Grupie Górniczej to dopiero pierwszy etap transakcji. Kolejny przewiduje wyjście „inwestorów" zagranicznych.

Aktualizacja: 20.04.2016 06:09 Publikacja: 19.04.2016 21:00

Według wiceministra energii Grzegorza Tobiszewkiego konwersja obejmie 0,5 mld zł z ok. 1,5 mld zł zadłużenia bankowego Kompanii Węglowej (KW). Chodzi o obligacje pięciu banków: BGK, PKO BP, Alior Banku, BZ WBK (należy do hiszpańskiej grupy Santander) i BGŻ BNP Paribas Polska (z francuskiej grupy BNP Paribas).

Z opcją wyjścia

Z naszych informacji wynika jednak, że w ubiegłym tygodniu dyskutowano nad wariantem trzech transz zamiany obligacji na akcje, przewidujących także wykup banków z zagranicznym kapitałem (BZ WBK i BGŻ BNP), a potem opcję wyjścia z przedsięwzięcia dla polskich instytucji.

– W pierwszym etapie konwersji, przed utworzeniem PGG, udział miałyby wziąć wszystkie banki, wobec których KW ma dług. Druga transza następująca w terminie 9–12 miesięcy od powołania górniczej grupy przewiduje wykup udziałów banków zagranicznych. Z kolei w trzecim etapie zostałaby skonwertowana reszta długu, a instytucje polskie miałyby szansę wyjścia – ujawnia nam osoba znająca kulisy tej transakcji. Ostatnia część miałaby się odbyć 1,5–2 lata po powołaniu PGG.

Taki plan przedstawiciele naszego rządu przedstawili podobno w centralach banków zagranicznych, które mają obligacje KW. Rozmowy na ten temat toczyły się też na szczeblu MSZ.

KE może mieć uwagi

Konwersja i wejście do tworzonej spółki banków ma zapewnić udział w przedsięwzięciu podmiotów komercyjnych, w tym zagranicznych inwestorów. To mogłoby być argumentem dla Brukseli do akceptacji rządowego planu dla KW, w który 1,5 mld zł włożą państwowe grupy: Energa, PGE i PGNiG Termika.

Reklama
Reklama

Ale operacja może i tak wzbudzić zastrzeżenia Komisji Europejskiej. – Francuzi i Hiszpanie mogą być naszymi sojusznikami, bo ich banki chcą odzyskać swoje pieniądze. A dzięki udziałowi w PGG zamiast niespłacanych obligacji będą miały płynniejsze aktywa – wskazuje nasz rozmówca zbliżony do kręgów rządowych.

Twierdzi jednak, że istnieje spore polityczne ryzyko, że Bruksela uzna transakcję za niedozwoloną pomoc.

Polskie centrale banków BZ WBK i BGŻ BNP Paribas odmówiły komentarza pytane o plany dotyczące transakcji, w tym opcję wyjścia z PGG po pewnym czasie.

– Obietnica odkupu od banków akcji PGG przez Skarb Państwa lub inną instytucję publiczną za publiczne pieniądze jest istotnym elementem ryzyka – uważa mec. Marcin Wnukowski, partner w kancelarii Squire Patton Boggs.

Jak zauważa, w takiej sytuacji pojawia się pytanie, czy wykup nastąpił po cenie rynkowej, czy też po cenie nieuwzględniającej ich rzeczywistej wartości, np. równej nominałowi niespłaconego długu. – Może pojawić się zarzut, że całość operacji zmierzała do umorzenia długów PGG kosztem publicznych pieniędzy, czyli zawierała element pomocy publicznej – argumentuje Wnukowski.

Zgodnie z planem PGG powinna powstać do 1 maja. Wcześniej rząd, zarząd KW i jej związkowcy mają zawrzeć porozumienie. Działacze zgadzają się na kompromis ws. zamrożenia czternastek, ale chcą korekt. Najważniejsza uzależniałaby wejście porozumienia w życie od zawarcia innych umów ws. tworzenia PGG, w tym z inwestorami i bankami.

Biznes
Przełomowy wyrok w Delaware. Elon Musk odzyskuje miliardy
Biznes
Brytyjczycy sprzedają światłowody w Polsce. Orange i APG przejmą Nexerę
Biznes
90 mld euro dla Ukrainy, droższy prąd i miliardowy kontrakt ICEYE
Biznes
„Buy European”, czyli… jak nie dać Amerykanom zarobić na rosyjskiej wojnie
Biznes
Geopolityka, gospodarka, technologie - prognozy Rzeczpospolitej na 2026
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama