Rośnie napływ inwestycji w elektromobilność

Polska stała się największym w Europie producentem baterii do elektrycznych samochodów. To teraz jeden z najszybciej rozwijających się sektorów naszej gospodarki.

Publikacja: 13.04.2022 21:00

Rośnie napływ inwestycji w elektromobilność

Foto: Adobe Stock

Znaczenie Polski w europejskiej branży elektromobilności rośnie. Według opublikowanego w środę branżowego raportu „Elektromobilność w Polsce: inwestycje, trendy, zatrudnienie” przygotowanego przez Polską Agencję Inwestycji i Handlu (PAIH), firmę Bergman Engineering oraz Polską Izbę Rozwoju Elektromobilności (PIRE), w Polsce jest zlokalizowane 30 proc. mocy produkcyjnych baterii do samochodów elektrycznych. W ostatnich sześciu latach inwestycje w sektorze prowadzone przez PAIH osiągnęły wartość ponad 6 mld euro i przyniosły 13 tys. miejsc pracy. Rekordowy okazał się 2019 r., w którym napłynęły projekty warte 2 mld euro.

Inwestycyjny magnes

Przedsięwzięć w rozwój sektora elektromobilności będzie przybywać. Autorzy raportu prognozują, że magnesem dla kolejnych inwestorów będzie rozwinięta infrastruktura transportowa, niższe niż na Zachodzie koszty pracy, duży rynek wykwalifikowanych pracowników, a także szybko rosnąca liczba firm z branży. PAIH informuje o 21 projektach znajdujących się w jej portfelu. Natomiast inwestycje zaplanowane do końca 2022 r. mają pozwolić na utworzenie kolejnych 7 tys. nowych miejsc pracy.

– Wśród kluczowych projektów w 2021 roku znalazły się inwestycje światowych gigantów. Pokazuje to, że Polska ze względu na swoją innowacyjność i wysokiej jakości produkcję w dziedzinie elektromobilności jest krajem atrakcyjnym dla inwestorów i partnerów biznesowych – mówi Krzysztof Drynda, prezes PAIH.

To sprawia, że inwestorzy już obecni w kraju decydują się na powiększenie planowanej wcześniej skali działalności. Przykładem jest dostawca komponentów do baterii – koreańska firma SK IE Technology, która wybrała Dąbrowę Górniczą na miejsce produkcji separatorów wykorzystywanych w akumulatorach. Jesienią 2020 r. zarząd firmy informował o planach budowy drugiego zakładu, tymczasem w marcu ubiegłego roku zdecydowano o postawieniu jeszcze trzeciego i czwartego, których uruchomienie przewidziano na koniec 2023 roku i na II kwartał 2024 roku. Koreańczycy zatrudnią tam co najmniej 800 pracowników.

Z Korei Południowej pochodzi zresztą najwięcej inwestycji: od 2016 r. napłynęło z niej dziewięć projektów wartych tyle, ile dwie trzecie pozostałych. Największym przedsięwzięciem jest warta 3,2 mld euro fabryka LG Energy Solution, która po zakończeniu rozbudowy ma osiągnąć moc produkcji na poziomie 100 GWh. Sześć inwestycji zrealizowały firmy z Chin, cztery z Japonii, do tego doszły projekty ze Szwecji, Belgii i Wielkiej Brytanii.

Zarobią 8-11 tys. zł

Liderem wśród lokalizacji jest aglomeracja wrocławska, gdzie wybudowano aż 11 zakładów produkujących podzespoły do sektora elektromobilności, m.in. we Wrocławiu, Biskupicach Podgórnych, Kobierzycach (LG), Jelczu-Laskowicach (Toyota), Prusicach i Wałbrzychu. W tym roku rozpocznie produkcję warta 200 mln dol. fabryka Northvolt w Gdańsku. Początkowo roczna moc produkcyjna będzie wynosiła 5 GWh, natomiast w ramach drugiego etapu fabryka zwiększy wydajność do 12 GWh. Będą tam powstać baterie do e-aut i systemy magazynowania energii.

Wraz z napływem nowych przedsięwzięć rośnie zapotrzebowanie na wykwalifikowanych pracowników. Z zaprezentowanego wczoraj raportu wynika, że w ubiegłym roku najbardziej poszukiwani byli konstruktorzy i inżynierowie produktu ds. napędów i baterii elektrycznych. inżynierowie testów, specjaliści z zakresu elektryki i elektrotechniki oraz inżynierowie ds. jakości baterii. Natomiast w 2022 r. zwiększy się popyt na analityków obsługi danych i systemów monitorujących stan infrastruktury, specjalistów ds. obsługi serwisowej infrastruktury ładowania e-aut oraz serwisantów baterii i specjalistów ds. ich obsługi pogwarancyjnej. Płace mają sięgać 8-11 tys. zł.

Rynek nie nadąża

Inwestycyjny rozpęd w branży elektromobilności nie odpowiada jednak rozwojowi polskiego rynku. Co prawda, w 2021 r. wzrost sprzedaży samochodów elektrycznych w Polsce był znacznie wyższy od średniej unijnej, bo liczba rejestracji podskoczyła o prawie 95 proc. Ale do czołówki nam bardzo daleko – w całym 2021 r. sprzedano niespełna 7,2 tys. samochodów, niemal pięciokrotnie mniej niż w Austrii. Tymczasem w Niemczech rejestracje samochodów elektrycznych przekroczyły w ub. roku 356 tys. we Francji sprzedano przeszło 162 tys. „elektryków”, w niewielkiej Holandii – ponad 64 tys.

Szansę na przyspieszenie tempa rozwoju polskiego rynku dają od ubiegłego roku rządowe dopłaty do kupowanych e-aut. Według Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych, flota samochodów całkowicie elektrycznych w ciągu trzech kolejnych lat powiększy się ponad 14-krotnie, z 20 tys. do 290 tys., a udział pojazdów zeroemisyjnych w sprzedaży wszystkich nowych aut osobowych może przekroczyć 10 proc. już w 2024 r.

Przyspieszyła także rozbudowa infrastruktury ładowania: zagęszczanie sieci ma przyspieszyć program wsparcia NFOŚiGW zakładający powstanie prawie 17,8 tys. punktów ładowania oraz 20 stacji z wodorem. Pomoże przy tym zwiększyć dostępność ładowarek także w małych i średnich miejscowościach, dla których przewidziano specjalne przywileje. Pierwsze efekty wdrażania programu mają być widoczne już w drugiej połowie 2022 r.

Czytaj więcej

Wojna w Ukrainie skłoniła Polaków do poszukiwania oszczędnych używanych aut
Biznes
Rekordowa liczba bankructw dużych firm na świecie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Święta spędzane w Polsce coraz popularniejsze wśród zagranicznych turystów
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki