Reklama

Harleye bez „dopalaczy”

Harley-Davidson zgodził się zapłacić 12 mln dolarów grzywny i zaprzestać sprzedawania dodatkowego wyposażenia, które zwiększa emisje spalin — podał resort sprawiedliwości USA

Publikacja: 21.08.2016 15:08

Harleye bez „dopalaczy”

Foto: Fotorzepa, Bartłomiej Molga Bartłomiej Molga

Osiągnięta ugoda pozwala administracji odstąpić od ścigania producenta kultowych jednośladów z Milwaukee za sprzedanie od 2008 r. 340 tys. super tunerów, które skażały środowisko bardziej od normy zgłoszonej przez producenta do Agenci Ochrony Środowiska EPA i zatwierdzonej przez nią.

Harley nie przyznał się do winy (urządzenie produkuje ktoś inny), w oświadczeniu nie zgadza się ze stanowiskiem rządu, że to specjalne rozwiązanie zostało zaprojektowane i ma być sprzedawane jedynie do użytku w zawodach. Firma dodała, że ugoda „jest kompromisem w dobrej wierze z EPA w obszarach prawa, które odmiennie interpretujemy, zwłaszcza co do twierdzenia EPA, że bezprawne jest modyfikowanie przez kogokolwiek certyfikowany pojazd, nawet jeśli byłby używany wyłącznie w zawodach na zamkniętej trasie poza drogami publicznymi".

Rzecznik EPA stwierdził, że większość tych urządzeń używano w jeździe po drogach publicznych.

Według rządu, sprzedaż takich urządzeń fałszujących normy narusza ustawę o czystym powietrzu. Harleyowi zarzucono także sprzedanie ponad 12 600 motocykli, które nie spełniały warunków certyfikacji EPA w części dotyczącej czystego powietrza.

Ugoda przewiduje wstrzymanie przez Hartleya od 23 sierpnia sprzedaży takich akcesoriów, skupienie i zniszczenie wszystkich pozostałych znajdujących się w magazynach dealerów. EPA twierdzi, że zmodyfikowane elementy wyposażenia zwiększały moc i osiągi motocykli, ale także emisję spalin.

Reklama
Reklama

Harley ma odmawiać napraw gwarancyjnych w jednośladach, których właściciele nadal używają tych rozwiązań. Producent przeznaczy ponadto 3 mln dolarów na odrębny projekt mający zmniejszyć skażenie powietrza — podał resort sprawiedliwości.

- Ze względu na pozycję Harleya-Davidsona w tym sektorze był to bardzo istotny krok w realizacji naszego celu, jakim jest powstrzymanie sprzedaży zakłamujących urządzeń, które powodują szkodliwe skażenia na naszych drogach — stwierdził szef działu środowiska i zasobów naturalnych w resorcie, John Cruden.

- Ugoda wstrzymuje natychmiast sprzedaż nielegalnych akcesoriów, używanych na drogach publicznych zagrażających powietrzu, jakim oddychamy — dodała Cynthia Giles z EPA.

Harley musi w przyszłości uzyskiwać od kalifornijskiego urzędu środowiska CARB certyfikaty na wszystkie nowe tunery, jakie będzie sprzedawać w Stanach. Sprzedawane poza USA muszą mieć wzmiankę, że nie wolno ich używać w USA.

Pat Sweeney z firmy producenta jednośladów stwierdziła, że nie ma dokładnych danych, ile takich zestawów zostało już skupione lub zniszczone, podobnie jest z kosztami.

Biznes
Kamera rozpozna narodowość i rasę. Totalna inwigilacja w Rosji
Biznes
Kreml zagrabia kolejne firmy. Teraz kraby i przekąski będą zarabiać na wojnę
Biznes
Kogo boi się Roman Abramowicz? Jego superjachty dostały systemy obrony rakietowej
Biznes
Bartłomiej Babuśka został nowym prezesem ARP. Zastapił Wojciecha Balczuna
Materiał Promocyjny
Bieszczady to region, który wciąż zachowuje aurę dzikości i tajemniczości
Biznes
Trump kusi Putina, rekordowy deficyt w 2026, gazowe partnerstwo Niemiec z Kanadą
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama