Inwestor planujący fuzję lub przejęcie ma do dyspozycji trzy podstawowe źródła kapitału własnego: emisję akcji zwykłych, uprzywilejowanych i zysk zatrzymany. Z tej ostatniej formy skorzystało rok temu CCC, które kupiło za 240 mln zł 75 proc. akcji internetowego sklepu eObuwie. Z kolei emisję akcji pod przejęcie innowacyjnych platform multibrandowych szykuje odzieżowy Próchnik.
Finansowanie kapitałem własnym jest mało efektywne i inwestor może uzyskać dużo niższy zwrot z zaangażowanego kapitału, choć taka forma jest bezpieczniejsza niż finansowanie transakcji kapitałem obcym.
...i większe ryzyko
Drugim źródłem jest kapitał zewnętrzny. Wśród jego form dominują różnego rodzaju obligacje i kredyty. Zaletą finansowania opartego na długu jest możliwość zrealizowania efektów dźwigni finansowej i tarczy podatkowej. To jednak bardziej ryzykowne rozwiązanie. Poza tym inwestor musi przekonać kredytobiorcę, że jest to dla niego korzystne. Często pomaga w tym bank inwestycyjny, który m.in. w procesach fuzji i przejęć jest dostarczycielem kapitału w formie kredytów, organizuje emisję obligacji zamiennych na akcje, jak również uczestniczy w emisji obligacji śmieciowych, emitowanych bez ratingu inwestycyjnego, również wykorzystywanych w finansowaniu fuzji i przejęć.
Niedawno Medicalgorithmics, sprzedający systemy do zdalnej diagnostyki pracy serca, wyemitował obligacje za 50 mln zł, by częściowo sfinansować przejęcie amerykańskiej firmy Medi-Lynx Cardiac Monitoring, działającej w tej samej branży. Emisja obligacji o wartości 245 mln zł pozwoliła Giełdzie Papierów Wartościowych na przejęcie 80 proc. akcji Towarowej Giełdy Energii za ponad 179 mln zł.
Do instytucji tworzących podaż kapitału, przygotowanych do finansowania transakcji nabycia, można zaliczyć banki uniwersalne, komercyjne, inwestycyjne, znaczących inwestorów prywatnych oraz mające spore kompetencje w zakresie innowacji fundusze venture capital i private equity.
Opinia
Dieter Lobnig, dyrektor zarządzający, Bank Pekao SA