– Bez odnawialnych źródeł energii nie ma ani rynku, ani innowacji. Nie będzie internetu energetycznego, jeśli nie będziemy mieli rozwiniętych tych źródeł – mówił. Wiśniewski przytoczył przykład prawa, które może blokować rozwój. – W XV wieku cesarz japoński zakazał używać koła i ten kraj przez dwa wieki nie mógł się rozwinąć, bo takie miał prawo. Podobnie jest z ustawą o OZE, która zablokowała rozwój tej branży w naszym kraju – mówił prezes IEO.
Wiśniewski przyznał, że boi się modelu abonamentowego. – Stała cena bez względu na zużycie energii nie służy ani rynkowi, ani środowisku. Tak było za George'a W. Busha i w żaden sposób nie stymulowało to ludzi do oszczędzania, przez co przysłowiowa żarówka świeciła się przez cały czas i nikt nie chciał jej gasić – stwierdził.
Prezes Instytutu wskazywał, że przy 16 mln użytkowników energii w Polsce potrzeba implementacji koncepcji smart, czyli inteligentnych technologii zarządzania energią oraz jej popytem. – W Afryce nie buduje się olbrzymich sieci oplatających poszczególne kraje, tylko wykorzystując najnowsze rozwiązania, buduje się lokalne sieci. Podobnie jest tam z telekomunikacją. Nie ciągnie się kabli, tylko stawia nowoczesne sieci telefonii komórkowej. U nas dominuje centralizm tak w wytwarzaniu, jak i dystrybucji energii, a nie myśli się o rozproszeniu – wskazywał.
Długi cykl życia
Zygmunt Łopalewski, rzecznik Whirlpool Corporation Polska, mówił podczas sesji, że powoli zbliżamy się do ściany, jeśli chodzi o budowę jeszcze bardziej efektywnych urządzeń. – W ciągu dziesięciu lat podnieśliśmy efektywność sprzętu AGD o 40–50 proc. Obecnie jesteśmy w stanie zwiększać ją o 15–20 proc. – przypomniał.
Łopalewski wskazywał, że problemem jest nie tyle efektywność, ile praca starych urządzeń. – W Polsce jest około 13 mln lodówek. Z tego przestarzałych modeli z klasy energetycznej B i C jest 3 mln urządzeń. Najnowsze urządzenia klasy A+++ są cztery razy bardziej efektywne od tych z klasy B. Roczny koszt energii dla lodówki średniej klasy, czyli A+, to 160 zł. Opłaca się wyłączać z eksploatacji stare urządzenia, bo to realna oszczędność – wskazywał.
Rzecznik Whirlpoola zaznaczał, że w Polsce cykl życia urządzeń AGD wynosi około dziesięciu lat, zaś w Wielkiej Brytanii tylko cztery. – Od lat obserwujemy taki trend, że każdy z dużych producentów AGD ma aplikacje mobilne pozwalające monitorować stopień zużycia energii w cyklach i od razu jest to przeliczane na koszty – mówił.