Jaki wpływ mogą mieć nowe obostrzenia na gospodarkę?
Aleksander Łaszek: Sam zasięg nowo ogłoszonych restrykcji jest mały, bardziej niepokojące są rosnące zachorowania. Bo to znaczy, że w najbliższych tygodniach bardziej prawdopodobne jest utrzymanie czy wręcz zaostrzenie restrykcji, a nie ich dalsze luzowanie. A to znowu przesuwa w czasie moment silnego odbicia gospodarki, które nastąpi, gdy obecnie zamrożone sektory zaczną normalnie działać.
Rząd dobrze radzi sobie w walce z pandemią? Firmy narzekają.
Przedsiębiorcy źle to widzą. Wielu najbardziej przeszkadza chaos. Trochę usprawiedliwia rząd to, że wszędzie na świecie sytuacja jest bardzo zmienna. To, co jednak razi w Polsce, to fakt, że często rząd niepotrzebnie pogłębia ten chaos. Obostrzenia ogłaszane są w ostatniej chwili. Rażą używane złe narzędzia prawne – konferencje prasowe i slajdy PowerPointa na nich pokazywane nie są źródłem prawa. Premier mówi jedno, co innego jest w rozporządzeniu. Komunikacja w trudnych warunkach jest pogarszana przez działania rządu. Często trudno znaleźć dokument i sprawdzić, jak naprawdę jest, co rząd miał na myśli.