Helikoptery wielozadaniowe, tym razem bez Caracala Airbus Helicopters, za to z prezentowanym po raz pierwszy na targach potężnym AW101 włoskiego koncernu Leonardo, mokły wczoraj na deszczu na wystawie w Kielcach. Śmigłowce nie są na topie tematów jubileuszowego XXV Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego.
Na konferencjach i w kuluarach trwa za to gorący spór, czy polski rząd zdoła w tym roku uzgodnić program offsetowy z Amerykanami i otworzyć drogę do umowy na zakup przeciwrakietowych systemów Patriot. To największy obecnie program modernizacji Sił Zbrojnych RP, wart ok. 30 mld zł. John Baird, wiceprezes Raytheon Integrated Defense Systems ds. zintegrowanych systemów obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej dla Polski uspokajał, że do końca września negocjatorzy dołożą kolejne cegiełki do przemysłowego porozumienia.
Korzyści z patriotów
Producent patriotów konsekwentnie zapewnia, że docelowo połowę prac przy produkcji i wdrażaniu rakietowych zestawów wykonają polskie firmy, głównie te z Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Raytheon szacuje, że już w pierwszej fazie realizacji umowy oznacza to utworzenie ok. 2 tys. nowych miejsc pracy w spółkach PGZ. Najpierw do Polski przeniesiona zostanie produkcja wyrzutni, urządzeń łączności wraz z przekazaniem wiedzy o skomplikowanym systemie zarządzania projektem.
– Wyposażymy waszych specjalistów w umiejętności, które umożliwią wykonywanie w kraju obsługi i określonego poziomu serwisu systemu, aby zapewnić armii samowystarczalność w tym zakresie – zapewniał John Baird. W kolejnej fazie realizacji kontraktu przyjdzie czas na włączanie polskich firm do kooperacji przy budowie najbardziej zaawansowanych technologicznie elementów zestawów Patriot – nowoczesnego radaru AESA o polu widzenia 360 st. i wysoko manewrowego pocisku SkyCeptor (to na razie wspólny projekty USA i Izraela). Kierownictwo MON już kilkakrotnie zapowiadało, że jeśli negocjacje offsetowe z Amerykanami potoczą się po myśli polskich decydentów i przemysłu, gigantyczna umowa na rakietowy oręż dla tarczy powietrznej Wisła mogłaby zostać podpisana w końcu tego roku.
Miliardy na broń
Szef MON Antoni Macierewicz, który we wtorek uczestniczył w otwarciu XXV MSPO powtórzył, że modernizacja armii w kierunku, który wyznacza nowy strategiczny przegląd obronny państwa, będzie kosztować budżet 550 mld zł w ciągu następnych 14 lat. Wyższe nakłady w kolejnych dekadach mają umożliwić wzrost wskaźnika wydatków na obronę narodową do 2,5 proc. PKB kraju do 2030 roku, akceptowany przez obecny rząd.