O tej transakcji mówiło się z przerwami od kilku lat. Ostatnio scenariusz, w którym wywodząca się z Wielkiej Brytanii grupa Vodafone kupuje spółki z portfela amerykańskiej grupy inwestycyjnej Liberty Global w regionie Europy Środkowo-Wschodniej, wrócił w I kw. br. W środę firmy ogłosiły podpisanie umowy.
Na jej mocy Vodafone, jeden z największych operatorów mobilnych w Europie i na świecie, chce przejąć kablówki Liberty na Węgrzech, w Rumunii, Czechach i w Niemczech za 10,6 mld euro. Razem z długiem transakcja warta jest 18,4 mld euro (19 mld euro wg amerykańskich standardów rachunkowości). To 10,8-krotność rocznego zysku EBITDA sprzedawanych firm.
Zdaniem Veroniki Sutedji z Erste Banku wycena nie odbiega od średniej wycen analogicznych biznesów. Podobnie ocenia ją Konrad Księżopolski, szef analityków w Haitong Banku.
Zdaniem Sutedji transakcja oznacza jedno: coraz więcej firm widzi sens w budowie operatorów konwergentnych, łączących technologię mobilną i stacjonarną. – Uważamy, że umowa ma ogromny sens, biorąc pod uwagę, że zbliżamy się do ery 5G i internetu rzeczy – skomentowała. Jej zdaniem w każdym z państw, gdzie dojdzie do transakcji, powstanie konwergentny operator, konkurujący szczególnie z dawnymi monopolistami.