W piśmie skierowanym do szefów obu koncernów łączności, do którego Reuter miał wgląd, zwrócili się do prezesów Johna Stankeya i Hansa Vestberga o odroczenie o przynajmniej dwa tygodnie w ramach „propozycji bliskiego rozwiązania współistnienia bezpiecznego pasma C łączności 5G i bezpiecznych lotów. Zwracamy się do waszych firm o dalszą przerwę dodatkowego krótkiego okresu nie więcej niż 2 tygodnie wobec obecnie planowanego terminu jej wprowadzenia 5 stycznia”.
Sektor lotnictwa i FAA wyrażały zaniepokojenie możliwą interferencją 5G na delikatną elektronikę samolotów, np. radiowe wysokościomierze, co mogłoby zakłócić loty.
Verizon i AT&T poinformowały o otrzymaniu tego pisma i zapoznają się z nim. Wcześniej zarzuciły sektorowi lotnictwa, że dąży do wstrzymania wprowadzenia pasma C „do czasu uzgodnienia przez sektor łączności bezprzewodowej, kto pokryje koszty unowocześnienia przestarzałych wysokościomierzy”.
Buttigieg i Dickson poinformowali, że zgodnie z ramowymi ustaleniami „komercyjne pasmo C zostanie udostępnione w styczniu jak planowano, z pewnymi wyjątkami wokół priorytetowych lotnisk”. FAA i sektor lotnictwa ustalą takie lotniska, „gdzie strefa buforowa pozwoli operatorom lotniczym kontynuować bezpiecznie działalność, a FAA dokończy ocenę możliwych inteferencji”.
Rząd podejmie prace nad ustaleniem „działań łagodzących dla wszystkich priorytetowych lotnisk”, aby umożliwić większości „dużych samolotów bezpieczne działanie w każdych warunkach”. To pozwoli na uruchamianie tej łączności wokół „priorytetowych lotnisk w sposób ciągły” z zapewnieniem aktywacji tego systemu do 31 marca, o ile nie dojdzie do nieprzewidzianych trudności. Przewoźnicy, którzy uzyskali dostąp do pasma w rządowej aukcji za 80 mld dolarów zgodzili się uprzednio na działania ostrożnościowe przez 6 miesięcy dla ograniczenia inteferencji.