O decyzji na Twitterze poinformował wiceminister aktywów państwowych Andrzej Śliwka. „Historyczne dokapitalizowanie PP kwotą 190 mln zł na modernizację i budowę centrów logistycznych. Rozwój Poczty na rynku e-commerce jest jednym z priorytetów resortu” – napisał Śliwka.
Momentalnie decyzję skomentował Piotr Moniuszko, szef Wolnego Związku Zawodowego Pracowników Poczty Polskiej. - Te 190 mln zł może starczy na wynagrodzenia dla „fachowców” z TVP, MSWiA, MON, MAP i odwiedzających parki w godzinach pracy. Na modernizację potrzebne kilka miliardów zł - podkreśla.
Czytaj więcej
Reprezentacja 26 organizacji związkowych Poczty Polskiej domaga się od 2022 r. wzrostu wynagrodzeń o 400 zł, a jeszcze w grudniu br. jednorazowej wypłaty 500 zł premii świątecznej. Zarząd państwowej spółki będzie ciął koszty?
Przypomnijmy, że blisko 30 organizacji związkowych PP jest w sporze z pracodawcą – domagają się podwyżek pensji i jednorazowej wypłaty premii świątecznej. Dodatkowo pracownicy i media zwracają uwagę na problem zatrudniania przez prezesa Zdzikota osób z resortów siłowych, z którymi wcześniej był związany. A dzieje się to w sytuacji, gdy w spółce trwają zwolnienia grupowe. Skala zwolnień na br. to 960 etatów. Redukcja to m.in. efekt kiepskiej kondycji finansowej spółki. Kluczowy dla Poczty rynek listów dynamicznie się kurczy (rynek ten generuje dwie trzecie przychodów ze sprzedaży PP), a firma musi coraz mocniej stawiać na rozwój usług kurierskich. Pod tym względem ma jednak wiele do nadrobienia. Stąd projekt dokapitalizowania, które ma zintensyfikować proces umaszynowienia i wdrożyć nową architekturę sieci logistycznej.
Ale 190 mln zł od państwa to nie jedyna pomoc dla PP. Opracowano też projekt nowelizacji ustawy Prawo pocztowe, który pozwoli pokryć z budżetu państwa straty Poczty powstałe w wyniku świadczenia usługi powszechnej.