Materiał powstał we współpracy z Rafako
Jakie są pani zdaniem kluczowe wyzwania przy transformacji polskiego sektora wytwarzania w stronę zielonej energii?
Największym jest z pewnością zapewnienie bezpiecznych dostaw energii przy cenach, które będą akceptowane społecznie, a zarazem pozwolą utrzymać konkurencyjność polskiej gospodarki. W energetyce mamy dziś sytuację bardzo wymagającą, jeśli chodzi o koszty wytwarzania, a co za tym idzie – ceny dla końcowego odbiorcy. Rosnące ceny energii i gazu odbijają się w rachunkach, ale po drugiej stronie są wyzwania związane z inwestycjami w dekarbonizację, które dotyczą nie tylko sektora elektroenergetycznego, ale także branży ciepłowniczej. Wszyscy zgadzają się co do tego, że jesteśmy w samym środku rewolucji energetycznej. Problem tylko, w jaki sposób ją przeprowadzić, by wypełnić cele związane z osiągnięciem neutralności klimatycznej, a przy tym zapewniać stabilne i bezpieczne dostawy energii, zachowując jednocześnie komplementarność wszystkich inwestycji w ramach transformacji energetycznej. Wyzwaniem będzie znaczące ograniczenie udziału węgla w miksie energetycznym.
W jaki sposób może to następować?
Odejście od węgla jest nieuchronne. W naszym rozumieniu ta droga może, a nawet powinna, prowadzić przez modernizację bloków węglowych o mocy 200 MW+, popularnie nazywanych dwusetkami. One będą pełnić rolę stabilizatora systemu jeszcze przez następnych kilkanaście lat.