Młyny i przetwórnie pasz nie robią dużych zapasów zbóż – oczekują, że ich ceny spadną. Czy jednak spodziewane obniżki nastąpią? Wielu ekspertów ma co do tego wątpliwości, obserwując, co się dzieje na rynku europejskim. A tam notowania zbóż rosną. Dlatego rolnicy wstrzymują się ze sprzedażą ziarna, licząc na jeszcze wyższe ceny. Choć już teraz biją one wszelkie rekordy.
Na giełdach było w tym tygodniu mało ofert, zwłaszcza na pszenicę konsumpcyjną. Notowania tego ziarna zaczynały się przed weekendem od 925 zł za tonę.
Niewiele tańsza jest ostatnio pszenica paszowa (od 890 zł za tonę). Oprócz kukurydzy krajowej pojawiła się w sprzedaży importowana z Węgier i Ukrainy po cenach zbliżonych do rodzimej. Do transakcji dochodzi jednak rzadko. Tylko wtedy, gdy producenci pasz uznają, że cena jest atrakcyjna czy wręcz okazyjna.
Nadal bardzo drogie są otręby, chociaż ich podaż wzrosła. Innych pasz jest na giełdach niewiele. Śruta sojowa z Argentyny dostępna była w tym tygodniu na giełdzie Rol-Petrol po 1220 złotych za tonę.
Ceny wieprzowiny powoli rosną, ale nie w takim tempie, jak by oczekiwali tego hodowcy. Wszystko wskazuje jednak na to, że za kilka miesięcy pojawi się świński dołek, podaż spadnie i będzie znacznie drożej.