KGHM Polska Miedź, jedna z trzech największych polskich spółek notowanych na giełdzie, przedstawiła wczoraj raport za ubiegły rok. Lubiński koncern miał po audycie 3,8 mld zł jednostkowego zysku netto w 2007 r. Zysk operacyjny wyniósł 4,68 mld zł wobec 4,40 mld zł rok wcześniej, a przychody – 12,18 mld zł. To nie zaskoczyło rynku.
Niepokoić może natomiast prognoza na 2008 r.: w raporcie napisano, że spółka spodziewa się pogorszenia wyników. Przyczyny? “Przewidywany spadek produkcji miedzi elektrolitycznej z wsadów własnych” – napisano w raporcie. To efekt zarówno ograniczenia wydobycia urobku w dni wolne, jak i spadku zawartości miedzi w rudzie spowodowanego przechodzeniem oddziałów wydobywczych w rejony o niższej zawartości tego metalu oraz prowadzeniem racjonalnej gospodarki złożem. Władze spółki, prognozując wyniki, wzięły także pod uwagę kurs miedzi na poziomie 7100 USD za tonę, srebra – 15 USD za uncję i kurs 2,50 zł za 1 USD.
– Jedną z przyczyn niższej prognozy tegorocznych wyników KGHM Polska Miedź mogą być zaniechania z przeszłości – mówi “Rz” Zdzisław Gawlik, wiceminister skarbu. – Poprzednie władze nie realizowały inwestycji, co zaowocowało wysokim wynikiem za 2007 r., ale kosztem przyszłych rezultatów. Dołożył się do tego niski kurs dolara i inne czynniki.
Przypomnijmy, że w połowie lutego wiceminister skarbu Jan Bury w wywiadzie dla “Gazety Wyborczej” poinformował, że projekt prowizorium KGHM na lata 2008 – 2012 przewiduje znaczne pogorszenie sytuacji ekonomiczno-finansowej spółki, a więc i przyszłych zysków.