Jak ustaliła „Rz”, drugi oferent, szwajcarska firma zajmująca się m.in. handlem nieruchomościami Alpha Construction AG, nie wpłacił 3,6 mln zł wadium, co było warunkiem udziału w negocjacjach z Kompanią Węglową (KW) sprzedającą kopalnię. [wyimek]111,5 mln zł na tyle Kompania Węglowa wyceniła w 2007 r. Silesię[/wyimek]
Szwajcarzy nie stawili się na pierwsze negocjacje na początku stycznia, jednak to nie przekreślało ich udziału w dalszych rozmowach. Jeszcze w dniu ostatecznej wpłaty pojawiały się informacje, że Szwajcarzy wysłali pieniądze. – Mogę tylko potwierdzić, że 26 stycznia odbędzie się drugi etap negocjacji – mówi Zbigniew Madej, rzecznik KW.
Brak konkurencji cieszy pracowników kopalni, którzy stworzyli Przedsiębiorstwo Górnicze Silesia i wraz z nieujawnionym inwestorem z branży energetycznej chcą kupić kopalnię. – Konkurencja to zdrowa rzecz, ale na temat szwajcarskiego oferenta od początku niewiele było wiadomo. Można było się spodziewać, że tak to się skończy. Nam zależy na doprowadzeniu sprawy do szczęśliwego finału i na kupnie naszej kopalni – mówi Dariusz Dudek, szef „S” w Silesii.
To trzecia próba sprzedaży kopalni (wcześniej chciała ją kupić szkocka Gibson Group, potem przymierzała się do tego Enea). Kończą się w niej udostępnione złoża, a nowe wymagają setek milionów złotych inwestycji. Z szacunków „Rz” wynika, że strata netto Silesii za 2009 r. przekroczyła 100 mln zł.