Ministerstwo Skarbu chce jeszcze w tym roku sprzedać pakiet kontrolny akcji gdańskiej firmy, w której posiada obecnie ok. 53 proc. Dostęp do złóż ropy może być głównym, przyjętym przez resort, kryterium wyboru inwestora dla Lotosu.

Resort zdementował jednak informacje podane przez "Dziennik Gazetę Prawną", że szuka inwestora strategicznego dla Lotosu wśród firm z Emiratów Arabskich. Wiceminister skarbu Mikołaj Budzanowski powiedział, że nie ma żadnych prac mających na celu pozyskanie dla polskiej spółki inwestora w postaci firmy ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich – International Petroleum Investment Company (IPIC).

Przedstawiciele ministerstwa spotkali się z delegacją ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. – Nie było to jednak spotkanie poświęcone grupie Lotos i nie zaproponowaliśmy naszym rozmówcom akcji tej firmy – dodaje wiceminister. Wyjaśnia, że jednym z tematów rozmów była współpraca PGNiG, PKN Orlen i Lotosu z firmami arabskimi w zakresie wydobycia złóż. – To dla tych firm bardzo ważne – dodał.

W spotkaniu uczestniczyli m.in. przedstawiciele IPIC, funduszu, który już jest udziałowcem austriackiego koncernu OMV. Fundusz współpracuje z Austriakami od wielu lat i pełni rolę inwestora pasywnego. Eksperci dodają, że Lotos może być interesujący dla firm z Kazachstanu i Afryki Północnej i być może ze Skandynawii.