Brak miejsc w przedszkolach to bolączka większości miast. Gdańsk chce rozwiązać ten problem poprzez partnerstwo prywatno-publiczne. Właśnie ogłosił konkurs ofert na budowę i prowadzenie przedszkola niepublicznego w rejonie ulicy Stokłosy oraz niepublicznej szkoły podstawowej (klasy I-III) wraz z przedszkolem niepublicznym w rejonie ulic Łódzkiej i Rogalińskiej. Na oferty czeka do 15 marca.

- Chodzi o młode dzielnice miasta Gdańska, gdzie deweloperzy budują wiele budynków mieszkaniowych, ale o przedszkolach zapominają – mówi „Rz” Dariusz Wołodźko z kancelarii prezydenta Gdańska. Podkreśla, że miasta nie stać na budowę nowych placówek, ale chce nawiązać współpracę z inwestorami.

Gdańsk chce dzięki ogłoszonemu właśnie konkursowi pozyskać przynajmniej 150 miejsc dla przedszkolaków i tyle samo dla uczniów najmłodszych klas. Inwestorzy będą musieli rozpocząć budowę obiektów w rok od daty podpisania umowy z miastem, a zakończyć ją nie później niż trzy lata od podpisania umowy. Działalność edukacyjna ma się rozpocząć w kolejnym roku szkolnym po zakończeniu budowy.

W Gdańsku działa 58 przedszkoli publicznych, gdzie pod opieką jest 5600 dzieci. W 36 placówkach niepublicznych miejsce znalazło kolejnych 2800. - Mimo to w zeszłym roku zabrakło miejsc dla 600-700 dzieci – mówi Wołodźko. Sytuacja ma się jednak poprawić. We wszystkich miejskich podstawówkach utworzono zerówki.