Reklama

Karma przyszłości

Trwa rywalizacja o gusty właścicieli 11 milionów psów i kotów

Aktualizacja: 03.04.2010 02:16 Publikacja: 03.04.2010 01:41

Karma przyszłości

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

Zdaniem ekspertów rynek karmy dla zwierząt jest jedną z najbardziej perspektywicznych branż spożywczych w Polsce. W 2010 r. jego wartość powinna wzrosnąć do 1,6 mld zł – szacuje Euromonitor. Nic więc dziwnego, że w perspektywicznej branży trwa ostra walka o udziały.

Jak wynika z danych MEMRB, niekwestionowanym liderem, z ok. 50-proc. rynku, jest koncern Mars. Około 18 proc. to sprzedaż produktów pod markami sieci handlowych. Z kolei 11 proc. ma Nestle Purina. Pozostałe 21 proc. kontrolują łącznie mniejsi gracze.

Mars był pionierem i 17 lat temu zaczął w Polsce budować rynek karmy dla zwierząt praktycznie do zera. Przedstawiciele koncernu podkreślają, że ten segment nadal ma przed sobą przyszłość.

– Polski rynek produktów i usług dla zwierząt nie jest wciąż tak rozwinięty jak rynki Europy Zachodniej. W Polsce jest w sumie ponad 11 mln psów i kotów, jednak relatywnie niewielka ich część to zwierzęta domowe. Wierzymy, że nasze kluczowe marki – Pedigree, Whiskas, Chappi i Kitekat, nadal będą odnosiły sukcesy i utrzymają pozycję liderów – mówi Jarosław Kutelski, dyrektor ds. korporacyjnych Mars Polska.

Na temat perspektyw branży i planowanych inwestycji nie chciała się wypowiedzieć Nestle Purina.

Reklama
Reklama

O umocnienie swojej pozycji na tym rynku zaczęli ostro walczyć też mniejsi gracze. – Postawiliśmy mocno na rynek karmy dla zwierząt, bo jest on bardziej atrakcyjny niż segment dań gotowych. Rośnie kilkanaście procent rocznie – mówi Mirosława Achinegr, szefowa zajmującego się m.in. produkcją dań gotowych i konserw Mispolu. Spółka chce w tym roku zwiększyć moce produkcyjne (w karmie mokrej) o 40 proc. Zarząd rozważa też budowę nowej fabryki w Czechach. Decyzja w tej sprawie zapadnie w drugiej połowie roku.

Wejście w segment karmy dla zwierząt planuje giełdowy konkurent Mispolu – Pamapol. Jak wskazuje Krzysztof Półgrabia, prezes spółki, prawdopodobnie stanie się to jeszcze w tym roku.

– Mimo że rynek pet food należy do segmentów najbardziej odpornych na czynniki ekonomiczne, to jednak wyraźnie widać wzrost zainteresowania klientów produktami tańszymi, sprzedawanymi na przykład jako marki własne sieci spożywczych. Związane jest to nie tylko ze znaczną różnicą w cenie tych produktów w porównaniu z karmą z tzw. górnej półki, ale także z istotnym wzrostem ich jakości – komentuje Piotr Pawiński, wiceprezes Provimi Pet Food Polska. Dodaje, że jego spółka również zamierza umocnić pozycję na krajowym rynku.

– Zamierzamy inwestować, choć nasze plany na najbliższy czas zakładają głównie działania zmierzające do optymalnego wykorzystania posiadanych mocy produkcyjnych. Będziemy dynamicznie zwiększać udział Provimi Pet Food Polska w rynku karmy dla zwierząt domowych – mówi.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

[mail=k.kucharczyk@rp.pl]k.kucharczyk@rp.pl[/mail]

Zdaniem ekspertów rynek karmy dla zwierząt jest jedną z najbardziej perspektywicznych branż spożywczych w Polsce. W 2010 r. jego wartość powinna wzrosnąć do 1,6 mld zł – szacuje Euromonitor. Nic więc dziwnego, że w perspektywicznej branży trwa ostra walka o udziały.

Jak wynika z danych MEMRB, niekwestionowanym liderem, z ok. 50-proc. rynku, jest koncern Mars. Około 18 proc. to sprzedaż produktów pod markami sieci handlowych. Z kolei 11 proc. ma Nestle Purina. Pozostałe 21 proc. kontrolują łącznie mniejsi gracze.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Reklama
Biznes
Rosyjskie wakacje na okupowanych terenach Ukrainy. Kurorty, meduzy i propaganda
Biznes
Tesla z zyskiem mniejszym o 23 procent. Musk ostrzega przed „trudnym” okresem
Biznes
Ciepłownie odegrają ważną rolę w transformacji
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama