Największy spadek cen hoteli w polskich miastach odnotowano w listopadzie w Krakowie, były one atrakcyjniejsze o blisko 10 proc. Za nocleg w stolicy Małopolski trzeba było zapłacić średnio 258 zł. Najdroższym miastem niezmiennie jest Warszawa, gdzie za pokój hotelowy trzeba zapłacić średnio 374 zł. W porównaniu do tego samego okresu w ubiegłym roku ceny spadły o blisko 4 proc. W Poznaniu podróżni musieli płacić średnio 326 zł (-1,7 proc.), a we Wrocławiu 287 zł (-3,4 proc.).

W większości miast europejskich ceny hoteli są wyższe niż w Polsce, jednak też spadają. Koszty noclegów w Moskwie spadły o 8,7 proc. w porównaniu do tego samego okresu w ubiegłym roku, jednak rosyjska stolica, gdzie za pokój trzeba zapłacić średnio 741 zł wciąż jest najdroższa w Europie. Londyn plasuje się na drugim miejscu z ceną około 685 zł. Zaraz za nim znajdują się cztery skandynawskie stolice. W Kijowie ceny hotelowe utrzymują się jeszcze na dość wysokim poziomie, jednak kwota obowiązująca w listopadzie 501,5 zł i tak była znacznie niższa niż rok wcześniej. Całkiem korzystne pod względem cen noclegów okazały się Wiedeń (361,5 zł) i Berlin (334 zł).Konsekwencje obecnej sytuacji ekonomicznej szczególnie dotkliwie odczuwają hotelarze w Grecji i Portugalii. Średnie ceny noclegów w Lizbonie spadły do 281,5 zł, czyli o około 21 proc. w porównaniu do poprzedniego roku, a w Atenach nawet o 23 proc., gdzie wyniosły 277 zł.

Poza Europą ceny hoteli utrzymują się na niezmienionym poziomie, a w niektórych przypadkach nawet rosną. Koszty noclegu w Nowym Jorku utrzymywały się w listopadzie na bardzo wysokim poziomie 950 zł. Ceny pokoi wzrosły o około 3 proc. w porównaniu z tym samym miesiącem ubiegłego roku. W Sydney ceny zachowały stabilność i wyniosły średnio 795,5 zł. Podobnie wysoko ceniono noclegi w Tokio (718 zł) i Singapurze (705 zł). Za to w Istambule można było przenocować za stosunkowo niewielką kwotę 405 zł.