Koty i psy jedzą za ponad miliard złotych

Mimo spowolnienia, Polacy nie oszczędzają na swoich pupilach. Zwierzaki jedzą coraz lepiej. Wartość rynku karmy dla zwierząt rośnie w tempie dwucyfrowym

Publikacja: 13.01.2013 13:13

Koty i psy jedzą za ponad miliard złotych

Foto: Fotorzepa, Marek Obremski Marek Obremski Marek Obremski

Zdaniem ekspertów rynek karmy dla zwierząt jest jedną z najbardziej perspektywicznych branż  w Polsce, gdzie żyje w sumie ponad 11 mln psów i kotów.

- W wielu krajach europejskich, jak np. Niemcy czy Francja, pełnowartościowa i opracowana przez specjalistów gotowa karma stanowi aż 80-100 proc. pożywienia psów i kotów. Tymczasem w Polsce odsetek ten wynosi poniżej 30 proc. Niestety, większość polskich psów i kotów wciąż karmiona jest niezbilansowanym jedzeniem domowym, które  wbrew powszechnym opiniom, nie zawiera wszystkich niezbędnych składników – mówi w rozmowie z „Rz" Aku Vikström, dyrektor generalny Mars Polska Petcare.

Koncern był pionierem w Polsce. Kilkanaście lat temu zaczął tu budować rynek karmy dla zwierząt praktycznie do zera. Dziś ma wiodącą pozycję.  - Nasz udział w rynku przekracza 50 – wskazuje Aku Vikström.

Szacunki dotyczące wartości rynku nieco się różnią w zależności od metodologii badania i tego co nim uwzględniamy. Mars podaje, że  obecnie rynek jest wyceniany na 1,5 mld zł, co oznacza, że tylko w ciągu minionych pięciu lat jego wartość się podwoiła.  - Oceniam, że takie tempo wzrostu rynku może utrzymać się w kolejnych latach – mówi Aku Vikström.

Wzrostu rynku spodziewają się również inni przedstawiciele branży. Nestle (marka Purina) podaje, że w 2012 r. wartość rynku karmy dla zwierząt wyniosła 1,28 mld zł.

- Wzrost w porównaniu z rokiem 2011 wyniósł pod względem wartości sprzedaży 12 proc., a ilościowo 6 proc. (za Nielsenem, z wyłączeniem sklepów specjalistycznych, grudzień'11-listopad'12-red.). Jest szansa, że mimo kryzysu rynek zachowa te dynamikę również w 2013 roku – komentuje Izabela Wojtczak, marketing manager Purina. Dodaje, że rynek karmy dla zwierząt, a szczególnie rynek karmy dla kotów, charakteryzuje wysoka lojalność, co oznacza, że nawet w trudnych realiach rynkowych kupujący niechętnie zmieniają zwyczaje zakupowe, biorąc pod uwagę przyzwyczajenia swoich pupili do konkretnej karmy.

Spowolnienie gospodarcze powoduje jednak, że we wszystkich segmentach rynku – szczególnie spożywczego   - w siłę rosną tzw. marki własne. Podobnie jest w przypadku karmy dla zwierząt.

- Marki własne posiadają łącznie ok. 30-procentowy udział w rynku. Dynamiczny wzrost oznacza, że na polskim rynku jest miejsce zarówno dla marek własnych, jak i dużych producentów o wieloletnim doświadczeniu – mówi Aku Vikström. Ekspansji marek własnych nie boi się też  Nestle.  - Udział marek własnych w rynku karmy dla zwierząt jest wysoki co sprawia, że rynek wydaje się być dość nasycony tymi produktami  - komentuje Izabela Wojtczak.

Zdaniem ekspertów rynek karmy dla zwierząt jest jedną z najbardziej perspektywicznych branż  w Polsce, gdzie żyje w sumie ponad 11 mln psów i kotów.

- W wielu krajach europejskich, jak np. Niemcy czy Francja, pełnowartościowa i opracowana przez specjalistów gotowa karma stanowi aż 80-100 proc. pożywienia psów i kotów. Tymczasem w Polsce odsetek ten wynosi poniżej 30 proc. Niestety, większość polskich psów i kotów wciąż karmiona jest niezbilansowanym jedzeniem domowym, które  wbrew powszechnym opiniom, nie zawiera wszystkich niezbędnych składników – mówi w rozmowie z „Rz" Aku Vikström, dyrektor generalny Mars Polska Petcare.

Biznes
Europa musi produkować pięć razy więcej broni, by stawić czoło Rosji
Biznes
Bioróżnorodność wymaga coraz większej uwagi
Biznes
Amerykańska firma będzie produkować więcej półprzewodników w USA
Biznes
Kanada uderza w dwór i krewnych Putina oraz byłą szefową MSZ Austrii
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Materiał Promocyjny
Rockfin na fali wznoszącej