Rz: Rosja rozwija się dziś dzięki zyskom z sektora paliwowego. Czy to może jeszcze długo trwać?
Natalia Smorodinskaja:
Rzeczywiście, państwo zabiera 55 proc. zysków tego sektora. Ale jak wynika z naszych analiz, w przyszłym roku eksport ropy naftowej nie wzrośnie, a eksport gazu nawet spadnie w porównaniu z 2007. Do 2013 r. udział zysków z wydobycia gazu w rosyjskim PKB zmniejszy się trzykrotnie w porównaniu z 2006 r.! Niewykluczone nawet, że będziemy zmuszeni gaz importować, bo można się liczyć ze wzrostem zapotrzebowania ze strony naszych firm.
Jaki to może mieć wpływ na rosyjską gospodarkę?
- Ogromny, poczynając na przykład od konieczności dewaluacji rubla. Jestem przekonana, że dojdzie do niej najdalej w 2010 r. My zresztą już teraz jesteśmy w kryzysie i może się on tylko pogłębić.