Silny złoty uderza w meble

Polskie firmy meblowe zmieniają strategię. Rośnie liczba spółek przestawiających się z produkcji tanich mebli na droższe wyroby lepszej jakości

Aktualizacja: 06.12.2007 03:35 Publikacja: 05.12.2007 20:34

Silny złoty uderza w meble

Foto: Rzeczpospolita

Polska jest czwartym eksporterem mebli na świecie. Sprzedaje za granicą aż 80 proc. produkcji wartej rocznie ponad 25 mld zł. Dlatego mocny złoty szkodzi im jak mało komu.

– Nie możemy dłużej konkurować z Chinami czy Europą Wschodnią. Wychodzimy z segmentu mebli ekonomicznych, wolimy wytwarzać produkty o lepszej jakości, a więc droższe, o wyższych marżach – mówi Krzysztof Duliński z Grupy Nowy Styl, największego w kraju producenta krzeseł, którego sprzedaż w 2006 r. wyniosła ponad 650 mln zł.

Także Mikomax, producent mebli biurowych, nie nastawia się już na konkurencję cenową z zachodnimi firmami. – Przez kilka lat nie podnosiliśmy cen, budowaliśmy swoją pozycję. Teraz są one zbliżone do cen mebli niemieckich czy holenderskich – mówi Jerzy Marcinkowski, dyrektor ds. eksportu w Mikomaksie, który sprzedaje za granicę ok. 50 proc. produkcji. Ceny dla odbiorców zagranicznych wzrosły w ubiegłym roku o ok. 5 – 10 proc. – Powinniśmy dążyć do jak najszybszego przyjęcia euro. Różnice kursowe pożerają nasze zyski – dodaje Marcinkowski.

Na niewielkim plusie jest nadal Adriana, jeden z największych producentów mebli tapicerowanych. Roczne przychody firmy to 300 mln zł, eksport stanowi blisko 100 proc. – Tniemy koszty produkcji, dzięki temu nasza rentowność jest jeszcze powyżej zera. Ale trudno mi powiedzieć, czy będzie tak w przyszłym roku – twierdzi Marek Karwan, prezes spółki. Firma w ramach obniżania kosztów coraz częściej decyduje się na import komponentów, a coraz mniej zamawia u polskich producentów. Adriana rozważa indeksowanie cen kupna i sprzedaży w euro lub funtach.

Firma zapowiada też wprowadzenie na rynek nowych, droższych kolekcji. Trudniej bowiem podnieść ceny starych. Liczy też na zdobycie nowych rynków, na których sprzedaż jest bardziej opłacalna. – Pod koniec 2006 r. rozpoczęliśmy eksport do Francji. W przyszłym podejmiemy współpracę z kolejnym kontrahentem czemu dzięki uzyskamy wyższe marże. Mało opłacalny obecnie jest dla nas eksport do Anglii, ale mamy tam mocną pozycję – opowiada Marek Karwan. Zaznacza, że firma nie będzie rezygnować ze sprzedaży na żadnym z rynków. Liczy na poprawę koniunktury. Powrót na rynek, z którego wcześniej się wyszło, jest zwykle bardzo trudny i kosztowny.

Takich obaw nie ma Mebelplast. – Mocny złoty zmusił nas do weryfikacji klientów, cen, asortymentu. Sprawia, że musimy uciekać od eksportu. Eliminujemy klientów, do których sprzedaż jest mniej rentowna. Więcej produktów przeznaczamy na rynek polski – mówi Marek Kołakowski, prezes spółki. Firma rozwija w kraju sieć salonów. Ma ich już 17. Sprzedaje tu już ok. 25 proc. swojej produkcji. Przed dwoma laty było to 5 proc.

Polska jest czwartym eksporterem mebli na świecie. Sprzedaje za granicą aż 80 proc. produkcji wartej rocznie ponad 25 mld zł. Dlatego mocny złoty szkodzi im jak mało komu.

– Nie możemy dłużej konkurować z Chinami czy Europą Wschodnią. Wychodzimy z segmentu mebli ekonomicznych, wolimy wytwarzać produkty o lepszej jakości, a więc droższe, o wyższych marżach – mówi Krzysztof Duliński z Grupy Nowy Styl, największego w kraju producenta krzeseł, którego sprzedaż w 2006 r. wyniosła ponad 650 mln zł.

Pozostało 81% artykułu
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?
Biznes
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje, dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Biznes
Znamy najlepszych marketerów 2024! Lista laureatów konkursu Dyrektor Marketingu Roku 2024!
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biznes
Złote Spinacze 2024 rozdane! Kto dostał nagrody?