17 milionów euro za kilometr autostrady A1

GTC chce za pomorski odcinek A1 ponad dwukrotnie więcej niż trzy lata temu. Ale umowy jeszcze nie ma

Aktualizacja: 08.05.2008 12:32 Publikacja: 08.05.2008 07:26

Budowa Autostrady A1 na odcinku Nowe Marzy - Morzeszczyn

Budowa Autostrady A1 na odcinku Nowe Marzy - Morzeszczyn

Foto: Fotorzepa, Kacper Kowalski Kac Kacper Kowalski

Gdańsk Transport Company, firma, do której należy koncesja na północny fragment autostrady A1, chce dostać ponad miliard euro za liczący 62 km odcinek z Grudządza do Torunia. Trzy lata temu miał on – według GTC – kosztować niecałe 460 mln euro, czyli ok 7,4 mln euro za km. Teraz 17 mln euro.

O ile na obniżenie ceny budowy autostrady rząd ma jeszcze nadzieję, o tyle na zmianę systemu współfinansowania inwestycji – nie. Spółka chce, by po wybudowaniu drogi rząd płacił jej ryczałt za jej dostępność, niezależnie od tego, ile samochodów z trasy będzie korzystać. To system dla budżetu niekorzystny, oznacza bowiem konieczność płacenia koncesjonariuszowi przez 30 lat, według wyliczeń poprzedniego rządu, ok. 200 – 300 mln zł rocznie. Co prawda GTC pieniądze z opłat od kierowców przekazywałby do budżetu, jednak wpływy z nich pokryłyby wydatki związane z ryczałtem, dopiero gdyby natężenie ruchu na autostradzie było większe niż 15 tys. pojazdów na dobę. Z symulacji wynika, że w rzeczywistości ruch mógłby być na początku nawet trzy razy mniejszy. To był główny powód wypowiedzenia przez Jerzego Polaczka, byłego ministra transportu, umowy z GTC na budowę autostrady na początku 2006 roku. Dodatkowo wówczas rząd twierdził, że jest w stanie wybudować trasę taniej niż firma – za ok. 6 mln euro km. Sprawa trafiła do sądu, który przyznał GTC prawo do budowania i zarządzania autostradą z Grudziądza do Torunia.

Przyjęcie innego systemu rozliczenia pomiędzy spółką a rządem mogłoby utrudnić GTC uzyskanie finansowania inwestycji w bankach. Gwarancja zysku udzielona przez Skarb takie niebezpieczeństwo odsuwa. O podobny system rozliczenia z rządem walczy Autostrada Wielkopolska, spółka budująca trasę A2 ze Świecka do Nowego Tomyśla.

Zarówno przedstawiciele rządu, jak i GTC nie chcą wypowiadać się na temat toku negocjacji, zasłaniając się tajemnicą handlową. – O umowie będziemy mówić, jak zostanie podpisana, a wciąż nie jest – mówi Aleksander Kozłowski, członek rady nadzorczej GTC.

GTC miało zacząć inwestycje w kwietniu 2007 roku. Resort transportu, podejmując decyzję o przejęciu budowy trasy, deklarował, że prace zacznie w kwietniu 2008 roku. Do końca marca 2008 miał zostać wybrany wykonawca w przetargu ogłoszonym pod koniec 2007 roku.

Rząd powinien wykazać się odwagą cywilną i w interesie publicznym zrealizować budowę A1 z Grudziądza do Torunia we własnym zakresie. Kosztorys sporządzony przez nas jeszcze pod koniec 2007 roku opiewa na kwotę znacząco mniejszą niż 17 mln euro za km. Tę drogę można by wybudować za ok. 10 mln euro za kilometr.

GDDKiA ma już gotowy projekt budowlany, dysponuje pozwoleniem na budowę, ogłoszony został przetarg na wybór wykonawcy. Miał się zakończyć w marcu, a to oznaczałoby, że już w kwietniu można było zacząć budowę.

Gdańsk Transport Company, firma, do której należy koncesja na północny fragment autostrady A1, chce dostać ponad miliard euro za liczący 62 km odcinek z Grudządza do Torunia. Trzy lata temu miał on – według GTC – kosztować niecałe 460 mln euro, czyli ok 7,4 mln euro za km. Teraz 17 mln euro.

O ile na obniżenie ceny budowy autostrady rząd ma jeszcze nadzieję, o tyle na zmianę systemu współfinansowania inwestycji – nie. Spółka chce, by po wybudowaniu drogi rząd płacił jej ryczałt za jej dostępność, niezależnie od tego, ile samochodów z trasy będzie korzystać. To system dla budżetu niekorzystny, oznacza bowiem konieczność płacenia koncesjonariuszowi przez 30 lat, według wyliczeń poprzedniego rządu, ok. 200 – 300 mln zł rocznie. Co prawda GTC pieniądze z opłat od kierowców przekazywałby do budżetu, jednak wpływy z nich pokryłyby wydatki związane z ryczałtem, dopiero gdyby natężenie ruchu na autostradzie było większe niż 15 tys. pojazdów na dobę. Z symulacji wynika, że w rzeczywistości ruch mógłby być na początku nawet trzy razy mniejszy. To był główny powód wypowiedzenia przez Jerzego Polaczka, byłego ministra transportu, umowy z GTC na budowę autostrady na początku 2006 roku. Dodatkowo wówczas rząd twierdził, że jest w stanie wybudować trasę taniej niż firma – za ok. 6 mln euro km. Sprawa trafiła do sądu, który przyznał GTC prawo do budowania i zarządzania autostradą z Grudziądza do Torunia.

Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca