Przejęcie Sambudu miało być pierwszą dużą transakcją koncernu należącego do Lakshmi Mittala na polskim rynku dystrybucji. – Transakcja nie dojdzie do skutku. Arcelor z niej zrezygnował – potwierdza Krzysztof Stępak, prezes Sambudu. Nie chciał odpowiedzieć, czy rozmowy zostały zakończone z powodu ceny, której żadna ze stron nie chciała ujawnić. – Nie komentujemy tej sprawy. Rozmowy są objęte tajemnicą handlową – powiedział „Rz” Andrzej Krzyształowski, rzecznik prasowy ArcelorMittal Poland.

– Widocznie mimo gigantycznego budżetu Arcelor nie chciał wydawać wielkich pieniędzy na dystrybutora – komentuje Andrzej Ciepiela, dyrektor Polskiej Unii Dystrybutorów Stali. – W tej chwili marże producentów są rekordowo wysokie, ale na samym handlu tak łatwo się nie zarabia – dodaje.

Według Ciepieli może to wskazywać na zmianę strategii ArcelorMittalu na rynku dystrybucji. – Może oznaczać, że giganci produkcji nie będą się pchali do handlu, co będzie korzystne dla klientów – ocenia dyrektor PUDS.

O przejęciu Sambudu przez Arcelora na rynku było głośno od wielu miesięcy. Pod koniec marca zgodę na transakcję wydał prezes UOKiK. Sprawa wydawała się przesądzona. Analitycy podkreślali, że połączenie może zmienić sytuację na rynku. Największy producent stali w Polsce zyskałaby jednego z największych dystrybutorów. I to dystrybutora ulokowanego przy hucie należącej do Arcelora, co dodatkowo ograniczałoby koszty firmy, zwłaszcza logistyczne.