UE otwarta dla Gazpromu

Maleją szanse na zablokowanie rosyjskich inwestycji w unijne gazociągi. Restrykcjom sprzeciwia się część członków Unii Europejskiej, najsilniej Niemcy

Publikacja: 06.06.2008 08:51

Dmitrij Miedwiediew, prezydent Rosji

Dmitrij Miedwiediew, prezydent Rosji

Foto: AFP

Dziś w Luksemburgu ministrowie gospodarki 27 państw członkowskich mają uzgodnić szczegóły reformy rynku energii. Po wielu miesiącach negocjacji wiadomo na pewno, że nie przejdzie radykalna propozycja głębokiego rozdziału właścicielskiego produkcji energii od jej przesyłu, co miało zwiększyć konkurencję i obniżyć ceny. Prawdopodobnie też osłabieniu ulegnie tzw. klauzula krajów trzecich, w której Polska widziała szansę na ograniczenie apetytów Gazpromu na europejskim rynku.

– Rosji bardzo się ta klauzula nie podoba i daje to do zrozumienia. Kraje, które mają interesy energetyczne z Rosją, nie chcą się jej narażać – mówi „Rz” dyplomata jednego z krajów Unii. Jest bardzo prawdopodobne, że znajdzie się grupa państw, z Niemcami na czele, której głosy wystarczą do zablokowania lub przynajmniej osłabienia proponowanych przez Komisję Europejską zapisów.

Bruksela chciała, żeby inwestorzy z krajów trzecich mieli zakaz inwestowania w sieci przesyłowe w UE, chyba żeby spełnili warunki stawiane w nowych przepisach firmom unijnym. A te przewidują, że pakiet kontrolny aktywów w firmie przesyłowej może kupić tylko taki inwestor, który udowodni, że nie zajmuje się produkcją energii. To automatycznie wykluczyłoby tzw. przedsiębiorstwa zintegrowane pionowo, do których należy m.in. Gazprom. Dlatego proponowany przez Brukselę zapis nazwany został potocznie klauzulą Gazpromu.

Przeciwnicy tej klauzuli boją się niechęci Moskwy, ale też wskazują na problemy praktyczne. Trzeba byłoby wypowiedzieć umowy w przypadku spółek już istniejących, co wiązałoby się z ryzykiem odszkodowań czy postępowań arbitrażowych. – Takich przypadków nie ma wiele – uspokaja Komisja Europejska.

Jeśli nie uda się zachować klauzuli krajów trzecich w obecnej formie, to istnieje szansa na przegłosowanie wersji osłabionej. Przewidywałaby ona ograniczenia w dokonywaniu inwestycji tylko w tych krajach unijnych, które zdecydowałyby się na głęboki rozdział właścicielski. Takie bariery mogłaby więc postawić Polska, ale już nie Niemcy czy Francja, które nie zamierzają dokonywać rozdziału właścicielskiego.

Z powodu oporu części państw kompromisowa propozycja organizacji rynku energii przewiduje bowiem, że będzie można wybierać jedną z trzech opcji. Albo rozdział właścicielski, albo stworzenie niezależnego operatora systemowego (ISO), albo stworzenie niezależnego operatora przesyłu (ITO). Ta trzecia opcja, najmniej radykalna, przewiduje, że przedsiębiorstwo nie musi sprzedawać aktywów przesyłowych. Ma jednak obowiązek spełnić wiele warunków, które dawałyby gwarancję, że spółka matka nie ma wpływu na decyzje inwestycyjne i cenowe podejmowane przez firmę zajmującą się przesyłem.

Komisja złagodziła swoją propozycję na żądanie Niemiec i Francji, które mają wielkie zintegrowane pionowo koncerny energetyczne. Jednak sam Berlin znalazł się w niezręcznej sytuacji, bo za plecami rządu dwa przedsiębiorstwa, których bronił przed podziałem – E.ON i RWE – porozumiały się z Brukselą i zgodziły na sprzedaż swoich aktywów przesyłowych.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki: a.slojewska@rp.pl

Dziś w Luksemburgu ministrowie gospodarki 27 państw członkowskich mają uzgodnić szczegóły reformy rynku energii. Po wielu miesiącach negocjacji wiadomo na pewno, że nie przejdzie radykalna propozycja głębokiego rozdziału właścicielskiego produkcji energii od jej przesyłu, co miało zwiększyć konkurencję i obniżyć ceny. Prawdopodobnie też osłabieniu ulegnie tzw. klauzula krajów trzecich, w której Polska widziała szansę na ograniczenie apetytów Gazpromu na europejskim rynku.

Pozostało 85% artykułu
Biznes
Stare telefony działają cuda! Dołącz do akcji T-Mobile i Szlachetnej Paczki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Polski rynek akcji – optymistyczne prognozy na 2025 rok
Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
Biznes
Jak skutecznie chronić rynek Unii Europejskiej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku