Najwyższa Izba Kontroli od sierpnia do grudnia 2007 r. skontrolowała prywatyzację spółek wielkiej syntezy chemicznej. W raporcie pokontrolnym, do którego dotarła „Rz”, pozytywnie oceniono tylko jedną z czterech ofert sprzedaży zakładów chemicznych wynegocjowanych przez Naftę Polską, której resort skarbu powierzył prywatyzację tych spółek.
Zdaniem NIK minister skarbu słusznie odmówił zgody na przygotowaną przez NP sprzedaż Zakładów Azotowych Tarnów i ZA Kędzierzyn na rzecz koncernu PCC za 466 milionów złotych. Cena była bowiem zbyt niska.
324 mln zł wynoszą dotychczasowe wpływy Skarbu Państwa ze sprzedaży spółek chemicznych
Do skutku doszła za to sprzedaż Organiki-Sarzyny oraz Zachemu. Obie kupiła Grupa Chemiczna Ciech w grudniu 2006 roku za łączną kwotę 324 mln zł. Jednak tylko sprzedaż Organiki-Sarzyny oceniona została jako korzystna dla Skarbu Państwa. Pakiet 80 proc. Zachemu poszedł za 80 mln zł. Zdaniem NIK, to co najmniej o 52,3 mln zł mniej niż wynosiła wartość spółki na dzień zamknięcia transakcji. Wskaźnik cena do zysku dla Zachemu był niższy od 3,0, podczas gdy dla spółek notowanych na GPW sięgał 16,3 – wyjaśnia przyczyny takiej oceny NIK. Zauważa, że inwestycja zwróciła się Ciechowi w niespełna trzy kwartały. Zachem wypracował w tym czasie 105 mln zł zysku netto.
Krytycznie odnieśli się kontrolerzy także do opóźnień w prywatyzacji spółek chemicznych, które mogą uniemożliwić wykorzystanie koniunktury w branży. Nowy harmonogram zakłada pozbycie się przez Skarb Państwa akcji firm chemicznych w przyszłym roku.