Słaby złoty zatrzymał import

Import używanych aut spadł w styczniu o ponad 36 proc., licząc rok do roku, do najniższego od kwietnia 2006 r. poziomu – podał w piątek resort finansów

Aktualizacja: 07.02.2009 11:34 Publikacja: 07.02.2009 03:14

Słaby złoty zatrzymał import

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

W styczniu sprowadziliśmy niecałe 44,2 tys. używanych samochodów. Od przystąpienia Polski do Unii Europejskiej w maju 2004 roku tylko trzy razy miesięczny import był poniżej poziomu 44 tys. sztuk.

Obecny spadek to przede wszystkim efekt słabego złotego. – Dopóki złotówka nie zacznie się umacniać, nie będzie dużego importu indywidualnego. Kurs walut jest tu najważniejszy. Przy obecnym zwyczajnie przestaje się opłacać sprowadzanie samochodów z Zachodu – komentuje Wojciech Halarewicz, dyrektor zarządzający polskiego oddziału Mazda Motor Logistics Europe.

Zdaniem Halarewicza słaby złoty jest o wiele ważniejszy w przypadku importu używanych pojazdów niż kryzys czy strach przed utratą pracy. – Zakup takiego auta nie jest bowiem wydatkiem dużym, nie kredytuje się go – tłumaczy.

W tym roku nadal spada wiek sprowadzanych indywidualnie pojazdów. Jeszcze rok temu w styczniu poniżej czterech lat miało 9,1 proc. przywiezionych wozów, w tym roku już 11,3 proc. Z drugiej strony dziesięcioletnie i starsze pojazdy stanowiły przed rokiem 49,4 proc. całego importu, teraz – 46,9 proc.

Od sprowadzonych w styczniu 2009 roku używanych aut do budżetu odprowadzono nieco ponad 63 mln zł. To o prawie połowę mniej niż w grudniu 2008 roku i o ponad 21 proc. mniej niż rok wcześniej.

Słaby złoty, który zatrzymuje indywidualny import pojazdów, to także kiepska wiadomość dla zainteresowanych nowymi samochodami. W salonach kończy się wyprzedaż wozów z rocznika 2008. – Ceny modeli z rocznika 2009 wkrótce u wszystkich przedstawicieli powinny być już wyższe – przewiduje Halarewicz.

Biznes
Londyn uderza w Moskwę największymi sankcjami w historii
Biznes
Nowy prezes PGZ przyszedł z Grupy Azoty
Biznes
Prezes Grupy Azoty rezygnuje z funkcji
Biznes
Umowa USA-Wielka Brytania gotowa. UE zniecierpliwiona. Nowy papież z Ameryki
Biznes
Cyfrowa rewolucja w samorządach
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem