Na wynikach Ciechu w 2009 r. będzie się odbijać słaby popyt i spadek cen nawozów, a także wysokie zadłużenie szacowane na 1,7 mld zł. Spółka rozmawia z bankami, by połączyć długi spółek córek. Skonsolidowanym długiem zarządzałaby centrala grupy, a to pozwoliłoby obniżyć koszty jego obsługi.
W restrukturyzacji długu ma pomóc sprzedaż kawern (podziemnych magazynów) gazowych, które posiada należąca do Ciechu spółka Soda Deutschland. – Wpływów ze sprzedaży kawern spodziewamy się na przełomie pierwszego i drugiego kwartału. Będzie to ok. 20 mln euro – mówi „Rz” prezes Ciechu Ryszard Kunicki.
Niemiecka spółka ma się w tym roku przyczynić również do wzmocnienia segmentu produkcji sody, który ma zagwarantować ponad 40 proc. przychodów grupy. Produkcja sody zwiększy się do 2,2 mln ton z 1,86 mln ton w 2008 r.
Jednak prezes Ciechu nie ukrywa, że popyt na sodę słabnie. – Odczuwamy pierwsze oznaki spowolnienia także w sodzie – przyznaje Kunicki. Zaraz jednak zaznacza: – Ten wpływ nie jest jednak tak znaczący, by zmuszał nas do korygowania wcześniejszych prognoz.
Problem może być za to ze sprzedażą nawozów fosforowych. – W tym segmencie na wzrost przychodów raczej nie ma co liczyć. Należy się spodziewać, że spadek cen i zmniejszenie wielkości sprzedaży zabiorą to, co spółka zyska na sodzie – twierdzi Paweł Burzyński z Domu Maklerskiego BZ WBK. Spółka liczy natomiast, że poprawi się popyt na produkty segmentu organicznego: m.in. pianki i żywice.