Po raz pierwszy od wielu lat Polska wyprodukowała mniej cukru, niż wynoszą krajowe potrzeby. W tym roku zabraknie ok. 250 tys. ton tego surowca i firmy zostaną zmuszone do jego importu.
Podobna sytuacja wystąpiła w innych krajach Unii Europejskiej. W wyniku reformy unijnego rynku produkcja z buraków zmalała o 5,8 mln ton. Tym samym Unia zostanie największym importerem cukru na świecie.
[wyimek]250 tys. ton cukru zabraknie w 2009 roku na polskim rynku. Zakłady chcą inwestować w rafinację cukru trzcinowego[/wyimek]
Koncerny działające w Polsce zdecydowały jednak, że zamiast importować gotowy produkt, taniej będzie zainwestować w rafinerie przerabiające surowy cukier trzcinowy. Największa taka inwestycja rozpoczęła się w Glinojecku. Właściciel tamtejszej cukrowni British Sugar Overseas (BSO) ma dostęp do taniego cukru surowego przez swoją afrykańską spółkę Illovo i firmę zakupową MitraSugar. – I dlatego jako element przyszłej strategii w Europie rozpoczęliśmy budowę instalacji przerobowej cukru surowego w Glinojecku. Możliwości produkcyjne polskiej rafinerii to 200 tys. ton – ujawnia „Rz” Witold Zarębski, dyrektor operacyjny BSO Polska.
BSO może zostać więc drugim największym koncernem cukrowniczym w Polsce, po Krajowej Spółce Cukrowej. Dyrektor Zarębski zaznacza jednak, że dokładna wielkość produkcji będzie ustalana corocznie z uwzględnieniem sytuacji rynkowej. Jeszcze do niedawna koncern myślał o sprzedaży glinojeckiego przedsiębiorstwa i wycofaniu się z Polski. Ale z informacji „Rz” wynika, że żądał zbyt wygórowanej ceny – 130 mln euro. Ta suma uwzględniała już rozpoczęty projekt rafinacji. Sama rafineria jest warta 15 – 30 mln euro – ocenia „Rz”.