Ciągłe zwiększanie mocy w centrach danych powoduje, że przeliczeniu na mkw. koszty energii elektrycznej w takich centrach są 10 – 30 razy wyższe niż w typowych budynkach biurowych. Wraz z większą wydajnością rośnie bowiem także zużycie energii. W raporcie Lawrence Berkeley National Laboratory eksperci stwierdzają, że niedługo zasilanie i chłodzenie serwera przez cały okres eksploatacji będzie kosztowało więcej niż jego zakup.
Konieczne jest więc zmniejszenie poboru prądu. Według autorów raportu niezbędne jest stworzenie wydajniejszych i bardziej energooszczędnych procesorów i rezygnacja z małych, niezbyt wydajnych serwerów. Jeśli takie technologie nie zostaną wprowadzone do 2010 r., zużycie energii tego typu sprzętu wzrośnie o 75 – 80 procent.
Jak widać, kalkulacja ekonomiczna znacznie bardziej niż regulacje ekologiczne zmusza firmy do inwestycji w „zielone” centra. Składają się na nie rozwiązania optymalizujące chłodzenie i pobór mocy, zmniejszające zajmowaną przestrzeń (np. poprzez deduplikację danych) czy ograniczenie liczby używanych urządzeń dzięki wprowadzeniu tzw. wirtualizacji.
Około 67 proc. firm twierdzi, że głównym motorem inwestycji w zielone rozwiązania jest redukcja rachunków za energię. Rok wcześniej podobne motywy wykazywało 55 proc. firm. Jak wyliczyła firma badawcza Forrester, aż 10 proc. firm zwiększy w 2009 roku wydatki na Green IT, a 38 proc. utrzyma je na stałym poziomie.
Applied Research na zlecenie firmy Symantec przeprowadziło badanie ankietowe wśród 1600 firm na całym świecie, które zatrudniają co najmniej 5000 pracowników. Objęło ono 21 krajów, w tym także dziesięć dużych przedsiębiorstw z Polski. Z raportu wynika, że wybór tzw. zielonych centrów danych w 2008 r. był podyktowany głównie względami oszczędnościowymi, chociaż w coraz większym stopniu respondenci wskazują na poczucie odpowiedzialności społecznej. W Polsce redukcja kosztów była ważna dla połowy ankietowanych.