Reklama
Rozwiń
Reklama

Własny rynek już nie wystarczy

Sprzedaż aut w Azji gwałtownie rośnie. To głównie zasługa bardzo szybko rozwijającego się rynku chińskiego, ale też wzrostu popytu na nowe samochody w Indiach czy Korei

Publikacja: 30.03.2009 03:33

Sprzedaż aut w ciągu pięciu lat ma tam skoczyć o ponad 60 proc. Już w tym roku Chiny mogą wyprzedzić

Sprzedaż aut w ciągu pięciu lat ma tam skoczyć o ponad 60 proc. Już w tym roku Chiny mogą wyprzedzić pod tym względem USA.

Foto: Rzeczpospolita

Jeszcze w 2005 r. sprzedaż nowych aut w Chinach nie sięgała 5 mln sztuk. W ubiegłym roku było to już prawie 8 mln. Większość powstała w niemal 150 chińskich fabrykach. Państwo Środka to najszybciej rozwijający się motoryzacyjny rynek świata. I wszystko wskazuje na to, że już w tym roku zmieni USA na pozycji lidera w sprzedaży nowych aut.

Trudno się temu dziwić. W kraju, w którym żyje ponad 1,3 mld obywateli, własny wóz ma mniej niż 3 proc. gospodarstw domowych. Przez dziesiątki lat Chińczycy nie mogli bowiem posiadać prywatnych aut. Szacuje się, że w tej chwili po chińskich drogach jeździ już ponad 50 mln samochodów. Za 15 lat może być ich prawie 140 mln. Sprzedaż aut w całej Azji w ciągu pięciu lat może skoczyć o ponad 60 proc. Okazuje się jednak, że tak jak w przypadku innych branż chińska motoryzacja musi szukać zbytu na rynkach zewnętrznych.

Już od kilku lat koncerny próbują wejść do Europy. Zachwycają niskimi cenami, ale nie przechodzą testów zderzeniowych (jak np. landwind) i nie spełniają norm ekologicznych. Wątpliwości budzi też fakt, że większość modeli to kopie aut japońskich, europejskich czy amerykańskich.

Nie ma jednak wątpliwości, że prędzej czy później Chińczycy podbiją rynki świata. Tak jak po II wojnie światowej zrobili to Japończycy, a w ostatniej dekadzie Koreańczycy.

Głównie dzięki taniej sile roboczej już odniosły sukces koncerny indyjskie. Najbardziej znany producent z Indii Tata coraz śmielej poczyna sobie w Europie. Od ubiegłego roku jest też obecny w Polsce. Tata, gdy już się rozwinął, zaczął kupować konkurentów. Przejął Land Rovera i Jaguara. Teraz i o Chińczykach mówi się, że ruszają na łowy.

Reklama
Reklama

Wśród zainteresowanych kupnem Volvo od Forda wymieniane są Chery Automobile, Dongfeng Motor Group i Chongqing Changan Automobile. Kupno takich firm da im nie tylko uznaną markę, ale i dostęp do najnowocześniejszych technologii.

Jeszcze w 2005 r. sprzedaż nowych aut w Chinach nie sięgała 5 mln sztuk. W ubiegłym roku było to już prawie 8 mln. Większość powstała w niemal 150 chińskich fabrykach. Państwo Środka to najszybciej rozwijający się motoryzacyjny rynek świata. I wszystko wskazuje na to, że już w tym roku zmieni USA na pozycji lidera w sprzedaży nowych aut.

Trudno się temu dziwić. W kraju, w którym żyje ponad 1,3 mld obywateli, własny wóz ma mniej niż 3 proc. gospodarstw domowych. Przez dziesiątki lat Chińczycy nie mogli bowiem posiadać prywatnych aut. Szacuje się, że w tej chwili po chińskich drogach jeździ już ponad 50 mln samochodów. Za 15 lat może być ich prawie 140 mln. Sprzedaż aut w całej Azji w ciągu pięciu lat może skoczyć o ponad 60 proc. Okazuje się jednak, że tak jak w przypadku innych branż chińska motoryzacja musi szukać zbytu na rynkach zewnętrznych.

Reklama
Biznes
Norweski fundusz kontra Elon Musk. Czy miliarder dostanie 1 bln dolarów?
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Biznes
Chińskie auta szturmują Polskę, mniej rosyjskiej ropy i tańszy prąd w Niemczech
Biznes
Niemcy chcą embarga na stal z Rosji. To cios w koncerny oligarchów Kremla
Biznes
Awaria sieci Play. Klienci nie mogą wykonywać połączeń
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Biznes
Koniec turystycznego biznesu z Rosją. Republiki bałtyckie zamykają granice
Reklama
Reklama