Może to oznaczać, że jest coraz bliżej do odłączenia się europejskiej części GM od spółki-matki w Detroit, czego warunkiem jest właśnie znalezienie inwestora lub inwestorów. Jak dotąd żaden z zainteresowanych potencjalnych kupców nie ujawnił się. Ale już pojawiły się plotki, że jednym z poważnych graczy w kolejce do Opla jest rządowy funduszy któregoś z państw Bliskiego Wschodu.
Tymczasem, by zapobiec problemom z płynnością, Opel wciąż walczy o gwarancje kredytowe na 3,3 mld euro od rządów krajów europejskich, w których firma ma fabryki (m.in. Niemcy, Hiszpania i Polska). Kanclerz Angela Merkel uzależnia tę pomoc od znalezienia inwestora.
Henderson dodał, że europejski GM znów złapał wiatr w żagle dzięki dobremu przyjęciu przez rynek modelu Insignia. Pomagają także dopłaty rządowe do wymiany aut na nowe, dzięki którym umacnia się sprzedaż modeli Agila i Corsa.