Reklama
Rozwiń
Reklama

Wynajęcie Willisa wzbudza kontrowersje

Wierzyciele producenta wódki Sobieski protestują. Firma Belvedere jest tym oburzona

Aktualizacja: 25.04.2009 04:52 Publikacja: 24.04.2009 23:14

Wynajęcie Willisa wzbudza kontrowersje

Foto: AFP

Doniesienia o tym, że amerykański aktor Bruce Willis zostanie twarzą marki Sobieski, wywołały ostrą reakcję komitetu sterującego reprezentującego właścicieli ponad 60 proc. obligacji o zmiennym oprocentowaniu wyemitowanych przez Belvedere.

– Zarządzanie środkami w taki sposób świadczy o nieodpowiedzialności kierownictwa spółki. Zarząd Belvedere powinien przede wszystkim troszczyć się o pracowników, dostawców i wierzycieli, mniej natomiast zajmować się wyrzucaniem kolejnych milionów dolarów, tym razem na kontrakt reklamowy z gwiazdą filmową – komentuje Andrzej Długosz, doradca ds. PR komitetu sterującego, który kilka dni temu poinformował o złożeniu wniosku o upadłość spółek zależnych Belvedere w Polsce.

Producent wódki Sobieski jest oburzony reakcją komitetu. Według niego to element "agresywnych działań medialnych przeciwko grupie".

– To nie kredytodawcy decydują o tym, jak mamy zarządzać spółką – podkreśla Krzysztof Tryliński, dyrektor generalny Belvedere. Dodaje, że w dalszym ciągu komitet nie ujawnił nazw wierzycieli, których reprezentuje. Zarząd Belvedere podejrzewa, że są to fundusze z rajów podatkowych.

O właścicielach obligacji Belvedere, których termin spłaty przypada na 2013 r., po raz pierwszy zrobiło się głośno w połowie 2008 r. Wierzyciele upomnieli się wówczas o wcześniejszy zwrot zadłużenia. Zrobili to, ponieważ zarząd firmy naruszył umowę z nimi, przekraczając limity nabycia własnych akcji. Od lipca 2008 r. Belvedere objęta jest ochroną sądową.

Reklama
Reklama

W ostatni wtorek szefowie firmy przedstawili plan zwrotu zadłużenia. Zamierzają spłacić w sumie ok. 550 mln euro. Chcą zrobić to jednak w ciągu dziesięciu lat.

Tymczasem wierzyciele mają własny pomysł na restrukturyzację Belvedere. Proponują m.in. zamianę części długu na akcje spółki.

We wczorajszym piśmie komitetu sterującego do mediów pojawiło się zdanie, że Belvedere nie jest w stanie spłacać swoich długów. Zdaniem zarządu firmy twierdzenie to można uznać za pomówienie. W komunikacie, który wydał, podkreśla, że zarówno Belvedere, jak i wszystkie spółki zależne firmy w Polsce na bieżąco spłacają wszystkie zobowiązania i nie mają problemów z prowadzeniem działalności. O tym, że firma się rozwija, świadczy m.in. mocna pozycja wódki Sobieski na świecie. W 2008 r. jej łączna sprzedaż wyniosła 24,75 mln litrów. Była o 10 proc. wyższa niż w 2007 r.

O umowie między Belvedere a Bruce'em Willisem "Rz" napisała jako pierwsza. Ustaliliśmy, że za czteroletni kontrakt na promocję wódki w Europie i Chinach Belvedere zapłaci mu ok. 16 mln dolarów.

Doniesienia o tym, że amerykański aktor Bruce Willis zostanie twarzą marki Sobieski, wywołały ostrą reakcję komitetu sterującego reprezentującego właścicieli ponad 60 proc. obligacji o zmiennym oprocentowaniu wyemitowanych przez Belvedere.

– Zarządzanie środkami w taki sposób świadczy o nieodpowiedzialności kierownictwa spółki. Zarząd Belvedere powinien przede wszystkim troszczyć się o pracowników, dostawców i wierzycieli, mniej natomiast zajmować się wyrzucaniem kolejnych milionów dolarów, tym razem na kontrakt reklamowy z gwiazdą filmową – komentuje Andrzej Długosz, doradca ds. PR komitetu sterującego, który kilka dni temu poinformował o złożeniu wniosku o upadłość spółek zależnych Belvedere w Polsce.

Reklama
Biznes
Oligarcha stracił superjacht. Złoty fortepian odpłynął w siną dal
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Biznes
Zarobki w służbie cywilnej, dronowa ofensywa UE i oferta Orlenu dla Azotów
Biznes
Austriacki miliarder ukrywał pieniądze przed wierzycielami. Sąd wydał wyrok
Biznes
Najbardziej zadłużone firmy Rosji. Gazprom na czele
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Biznes
Zygmunt Solorz i Justyna Kulka odwołani z nadzoru ZE PAK. Starcie prawników
Materiał Promocyjny
Transformacja energetyczna: Były pytania, czas na odpowiedzi
Reklama
Reklama