Polska importuje węgiel, choć mamy nadprodukcję

Kopalnie i elektrownie mają około 5 mln ton zapasów węgla. Klientów brak, a mimo to import surowca rośnie

Publikacja: 02.06.2009 03:07

Polska importuje węgiel, choć mamy nadprodukcję

Foto: Fotorzepa, Dariusz Majgier DM Dariusz Majgier

– Resort gospodarki przypisał większy import mniejszej produkcji krajowej w ubiegłym roku, i to jest prawda – mówi „Rz” Zbigniew Paprotny, wiceprezes Kompanii Węglowej. – A dlaczego produkcja była niższa? Jednym z powodów jest restrukturyzacja branży, w rezultacie której od lat zmniejsza się wydobycie węgla. Efekt? Gdy zapotrzebowanie wzrosło, kopalnie nie były w stanie go pokryć, bo zwiększenie produkcji to proces długotrwały.

W 2008 r. doszło do paradoksalnej sytuacji, gdy Polska pierwszy raz stała się importerem netto czarnego złota. W pierwszym kwartale 2009 r. import węgla sięgnął 3,4 mln ton. To o milion ton więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Według prognoz resortu gospodarki tegoroczny import (choć w Polsce jest nadprodukcja surowca) będzie podobny.

[wyimek]10 mln ton wyniósł w 2008 r. rekordowy import węgla do Polski. W tym roku ma być podobny[/wyimek]

– W przypadku pierwszego kwartału to efekt umów, głównie na węgiel koksujący. Np. Mittal w obawie przed brakiem surowca zakontraktował go sporo z USA – tłumaczy Paprotny. – Poza tym nie unikniemy importu węgli koksujących, których w Polsce brakuje – dodaje.

Paprotny przyznaje, że wpływ na wielkość importu będą miały ceny węgla rosyjskiego oraz ceny w portach Amsterdam – Rotterdam – Antwerpia (ARA).

– Dominacja dostaw spoza Polski doprowadziłaby do dalszego ograniczenia możliwości produkcyjnych polskich kopalń, a w rezultacie do uzależnienia od dostawców zagranicznych – podkreśla Paprotny.

– Importowi winne są podwyżki cen węgla o 40 – 50 proc. w środku kryzysu i brak reakcji na spadki cen węgla za granicą – uważa Paweł Smoleń, prezes Vattenfall Heat Poland. Ale zdaniem Stanisława Gajosa, szefa KHW, tegoroczne ceny surowca po raz pierwszy pokrywają koszty wydobycia.

– Resort gospodarki przypisał większy import mniejszej produkcji krajowej w ubiegłym roku, i to jest prawda – mówi „Rz” Zbigniew Paprotny, wiceprezes Kompanii Węglowej. – A dlaczego produkcja była niższa? Jednym z powodów jest restrukturyzacja branży, w rezultacie której od lat zmniejsza się wydobycie węgla. Efekt? Gdy zapotrzebowanie wzrosło, kopalnie nie były w stanie go pokryć, bo zwiększenie produkcji to proces długotrwały.

W 2008 r. doszło do paradoksalnej sytuacji, gdy Polska pierwszy raz stała się importerem netto czarnego złota. W pierwszym kwartale 2009 r. import węgla sięgnął 3,4 mln ton. To o milion ton więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Według prognoz resortu gospodarki tegoroczny import (choć w Polsce jest nadprodukcja surowca) będzie podobny.

Biznes
Polska kupiła kolejne nowoczesne bezzałogowce w USA i... sprzedaje bezzałogowce obserwacyjne Malezji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Stare telefony działają cuda! Dołącz do akcji T-Mobile i Szlachetnej Paczki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Polski rynek akcji – optymistyczne prognozy na 2025 rok
Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Jak skutecznie chronić rynek Unii Europejskiej