Czas na gaz z Kataru

Pierwsze dostawy w połowie 2014 r. Gazowe uzależnienie Polski od Rosji nieco spadnie

Publikacja: 23.06.2009 04:41

Czas na gaz z Kataru

Foto: www.qatargas.com

W najbliższy poniedziałek w Katarze szefowie Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa oraz koncernu Quatargas podpiszą wieloletnią umowę na dostawy gazu do naszego kraju. To daje szansę na faktyczne zdywersyfikowanie dostaw, o co się staramy z przerwami od ponad dziesięciu lat.

Obecnie Polska jest uzależniona od importu z Rosji. W ostatnich latach koncern Gazprom sprzedawał nam bezpośrednio i pośrednio ok. 9 mld m sześc. gazu rocznie, pokrywając niemal dwie trzecie krajowego zapotrzebowania.

Ta sytuacja się zmieni, ale dopiero za pięć lat. Bo – jak się dowiedziała „Rz” – termin rozpoczęcia dostaw gazu z Kataru ustalono na początek II półrocza 2014 roku. Paliwo dotrze statkami do planowanego terminalu w Świnoujściu. Polska sprowadzać będzie z Kataru po ok. 1,5 mld m sześc. gazu rocznie – tyle paliwa trafi do odbiorców po regazyfikacji w terminalu.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że przez ostatnie dwa tygodnie trwały intensywne negocjacje między szefami PGNiG i spółki GazSystem, odpowiedzialnej za budowę gazoportu w Świnoujściu, co do terminu rozpoczęcia dostaw gazu katarskiego. GazSystem musiał ustalić i zadeklarować, kiedy terminal faktycznie powstanie i będzie mógł przyjmować pierwsze statki. Gdyby się okazało, że inwestycja nie będzie gotowa do połowy 2014 r., to PGNiG będzie w bardzo trudnej sytuacji – za zakontraktowany statek z gazem i tak będzie musiało zapłacić.

Teraz największa odpowiedzialność za powodzenie całego przedsięwzięcia spada na GazSystem i jego spółkę Polskie LNG, która bezpośrednio odpowiada za przygotowania i samą budowę.

GazSystem będzie musiał zadbać o finansowanie inwestycji, choć kredyty zaciągać ma Polskie LNG. Spółka ta samodzielnie będzie w stanie pokryć najwyżej 20 proc. kosztów budowy terminalu, które szacuje się na ok. 600 mln euro. Ok. 480 mln euro musi pożyczyć – a warunkiem powodzenia negocjacji z bankami komercyjnymi będzie umowa z PGNiG na odbiór gazu z terminalu oraz pozyskanie choćby w niewielkiej części funduszy z Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju lub z Europejskiego Banku Inwestycyjnego.

– Zaangażowanie w terminal europejskich instytucji finansowych byłby bardzo dobrym sygnałem dla innych banków, że warto współpracować ze spółką Polskie LNG – przyznają przedstawiciele GazSystemu.

Według informacji „Rz” wstępne rozmowy z EBOR i EBI już są prowadzone, a finansowanie projektu powinno być zamknięte na początku przyszłego roku. GazSystem musi jeszcze wydać ok. 3 mld zł na zbudowanie dodatkowych rurociągów w kraju, tak by gaz z terminalu, w sumie ok. 2,5 mld m sześc. rocznie, mógł trafić do odbiorców.

Terminal jest tym bardziej ważny, że to praktycznie jedyna inwestycja umożliwiająca znaczący import gazu spoza Rosji. Polska musiała zrezygnować z drugiego projektu – gazociągu z Danii do Niechorza, który miał transportować gaz norweski (ok. 3 mld m sześc. rocznie). To dlatego, że upadł plan Skanled – budowy rurociągu z Norwegii do Danii i Szwecji – z powodu braku gwarancji dostaw surowca od koncernu StatoilHydro.

GazSystem ma jeszcze pomysł na wybudowanie tzw. połączeń transgranicznych, czyli gazociągów do Niemiec i Czech. Jednak nie ma pewności, że powstaną.

[ramka][b]Igor Wasilewski, prezes spółki GazSystem[/b]

Prace związane z budową terminalu gazu skroplonego w Świnoujściu przebiegają zgodnie z harmonogramem. W połowie maja Polskie LNG złożyło do wojewody zachodniopomorskiego wniosek wraz z dokumentacją techniczną o wydanie pozwolenia na budowę. W lipcu powinniśmy tę zgodę otrzymać.Spółka uzyskała już decyzje o wpływie inwestycji na środowisko, które mówią, że nie stanowi ona zagrożenia dla programu Natura 2000. Przygotowujemy się również do przeprowadzenia przetargu na głównego wykonawcę, którego chcemy wybrać w połowie 2010 roku. [/ramka]

W najbliższy poniedziałek w Katarze szefowie Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa oraz koncernu Quatargas podpiszą wieloletnią umowę na dostawy gazu do naszego kraju. To daje szansę na faktyczne zdywersyfikowanie dostaw, o co się staramy z przerwami od ponad dziesięciu lat.

Obecnie Polska jest uzależniona od importu z Rosji. W ostatnich latach koncern Gazprom sprzedawał nam bezpośrednio i pośrednio ok. 9 mld m sześc. gazu rocznie, pokrywając niemal dwie trzecie krajowego zapotrzebowania.

Pozostało 87% artykułu
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca