Potrzebna szybka decyzja o budowie Nabucco

Azerowie ostrzegają, że sprzedadzą swój gaz w Azji, jeśli Europa nie zacznie budować rurociągu Nabucco

Publikacja: 24.11.2009 02:30

W krajach nadkaspijskich jest ok. 22 proc. światowych zasobów gazu. Rosja pozostaje światowym potent

W krajach nadkaspijskich jest ok. 22 proc. światowych zasobów gazu. Rosja pozostaje światowym potentatem, tuż za nią jest Iran (16 proc.).

Foto: Rzeczpospolita

Azerbejdżan ma być głównym dostawcą gazu do planowanego rurociągu, który będzie biegł przez Turcję do południowej i środkowej Europy. Ale przedstawiciele narodowego koncernu SOCAR – choć wielokrotnie zapewniali, że szczególnie zależy im na tej inwestycji – są zaniepokojeni odkładaniem w czasie decyzji o budowie.

– Jeśli Europa będzie długo szukać rozwiązania, to cały gaz kaspijski popłynie do Azji – stwierdził wiceprezes koncernu Elshad Nassirow.

I to jest bardziej poważna sprawa, niż mogłoby się wydawać. Opinia ta pojawiła się kilka dni po tym, jak przedstawiciele austriackiego koncernu OMV, który uczestniczy w konsorcjum Nabucco, wydali oświadczenie, że decyzja inwestycyjna zostanie odłożona o rok. Nie ujawniono powodów. Natomiast jeszcze dwa miesiące temu konsorcjum zapewniało, że decyzja inwestycyjna może zapaść przed końcem tego roku, a prace rozpoczną się w 2011 r. Pierwszy gaz z Azerbejdżanu ma popłynąć do Europy rurociągiem Nabucco w 2014 r.

Tymczasem Azerów kuszą współpracą zarówno Rosjanie, jak i Chińczycy. Rosjanie zaoferowali, że cały gaz produkowany przez SOCAR mogą odkupić i dalej sprzedawać w Europie, a na początek udało im się zakontraktować w Baku dostawy w wysokości 0,5 mld m sześc. rocznie. Natomiast w Chinach rośnie popyt na gaz i kraj ten zabiega o dodatkowe dostawy zarówno z Rosji, jak i Turkmenistanu.

Nabucco ma szczególne znaczenie dla Unii, umożliwi bowiem import gazu kaspijskiego z pominięciem Rosji. Od lat to właśnie rosyjskimi gazociągami do Europy płynie surowiec turkmeński i to koncern Gazprom jest jego sprzedawcą.

Nabucco, który przygotowywany jest od kilku lat, ma dostarczać do 31 mld m sześc. gazu rocznie. Azerowie na początek mają dostarczać 8 mld m sześc. Koszty inwestycji szacuje się na 7,9 mld euro.

Azerbejdżan ma być głównym dostawcą gazu do planowanego rurociągu, który będzie biegł przez Turcję do południowej i środkowej Europy. Ale przedstawiciele narodowego koncernu SOCAR – choć wielokrotnie zapewniali, że szczególnie zależy im na tej inwestycji – są zaniepokojeni odkładaniem w czasie decyzji o budowie.

– Jeśli Europa będzie długo szukać rozwiązania, to cały gaz kaspijski popłynie do Azji – stwierdził wiceprezes koncernu Elshad Nassirow.

Biznes
Rekordowa liczba bankructw dużych firm na świecie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Święta spędzane w Polsce coraz popularniejsze wśród zagranicznych turystów
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki