Kaganiec dekarbonizacji sprawi, że UE nie będzie konkurencyjna

Za 50 lat Polska będzie miała 50 proc. deficyt produkcji energii, bo obowiązujące wtedy warunki ekologiczne będą niewykonalne

Publikacja: 02.06.2010 11:48

– Za 50 lat Polska będzie miała 50 proc. deficyt produkcji energii, bo obowiązujące wtedy warunki ekologiczne będą niewykonalne. UE nakłada sobie kaganiec dekarbonizacji. Staniemy się regionem kupującym wszystko z Azji, bo produkowane tam towary będą znacznie tańsze. Takiej nienawiści, jak jest do górnictwa nie ma do żadnego innego sektora. Polska nie ma wyobraźni, bo nie zaznała jeszcze kryzysu energetycznego - powiedział w Katowicach Jerzy Markowski, były wiceminister gospodarki

– 16 mld ton to bilans węgla w Polsce, 6 mld ton to zasoby przemysłowe, pokłady do wydobycia uzasadnione technicznie i ekonomicznie. W skali świata w 2030 r. węgiel da 20 proc. energii pierwotnej, 40 proc. energii elektrycznej będzie z węgla. Średniorocznie zapotrzebowanie na węgiel będzie wzrastać o 1,8 proc. rocznie na energetyczny, a na koksowy ok. 1 proc. - wyliczał Zygmunt Łukaszczyk, wojewoda śląski. – W 2009 r. ceny węgla w Polsce były porównywalne do ARA. Jeśli w Polsce nie dojdzie do obniżenia kosztów wydobycia, a rynek energii zostanie uwolniony, będziemy mieli problemy z naszym węglem - dodał. Uczestnicy dyskusji zgodzili się, że by węgiel polski był konkurencyjny, niezbędne są inwestycje.

- My wydamy na nie w ciągu najbliższych lat 5 mld zł, co roku nie mniej niż 800 mln zł - powiedział Jacek Korski, wiceprezes Kompanii Węglowej. Poważne plany inwestycyjne ma też Jastrzębska Spółka Węglowa. Mówił o nich prezes spółki Jarosław Zagórowski. Jako sposób na pozyskanie kapitału wskazał giełdę.

Rozmawiano także o imporcie węgla do polski i pakiecie klimatycznym ograniczającym emisję CO[sub]2[/sub].

– Węgiel do Polski z importu wjechał. Północ ma import, na południu powinien być węgiel nasz, ale to musi być łańcuch wartości dodanej i dla kopalń i dla energetyki. Żeby bilans energetyki był dodatni trzeba postawić elektrownię atomową, rozważyć gaz łupkowy. Pamiętajmy o limitach emisji CO[sub]2[/sub]. CCS o którym się mówi jest w fazie testowej, ale pamiętajmy, że on obniży sprawność bloków o ok. 20 proc. A problemem elektrowni są m.in. stare bloki i ich mała efektywność. Tyle, że stary blok dostaje limity emisji za darmo, a nowy musi za nie zapłacić, a to stawia pod znakiem zapytania ekonomiczny sens budowy nowych bloków i produkcji energii z nich. Bo mało kto chce mieć coś, do czego musi dopłacać. Ale Europy nie stać na to, by nie używać węgla. Zamiast wpompowywać pieniądze w CCS lepiej zainwestować w efektywność energetyczną - mówił Jerzy Chachuła, prezes Elektrowni Rybnik z grupy EdF.

- Trzeba dotrzeć na szczebel unijny, gdzie powstają wszelkie koncepcje prawne, bo Europa sama pogarsza w ten sposób swoją konkurencyjność. Gminy sięgają po pieniądze podatku od wyrobisk, nasyłają na nas komorników, obchodzi ich tylko gotówka, choć tak naprawdę prawo w kwestii tego podatku nie jest jednoznaczne. Czekamy na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego. Tylko pytanie, czy jeśli racja jest po naszej stronie, to czy nam się uda odzyskać pieniądze, pewnie będziemy zmuszani do zawierania ugód, umorzeń itp. - mówił Jarosław Zagórowski.

- Zobowiązania górnictwa to 7 mld zł (stan na marzec 2010 r.). Jeśli nie nastąpi zwiększenie efektywności i poprawa konkurencyjności, a ceny węgla w ARA w dostępie dla elektrowni będą tańsze, to dojdziemy do sytuacji, że energetyka tylko zwiększy dostawy z zagranicy - mówił wojewoda Łukaszczyk.

- UE importuje 220 mln ton węgla rocznie głównie z Rosji. Świat wydobędzie w tym roku 5 mld ton węgla. Coraz więcej wydobywają Indie czy Indonezja. A w nasze górnictwo kto zainwestuje? Kiedyś węgiel był pieniądzem, dzisiaj nie jest, dlatego jest produktem obojętnym. W węgiel będzie inwestował ten, który będzie mógł go sprzedać. W Polsce chcą inwestować i Hindusi, i NWR, i EPH chce kupić Silesię, i co? I wszystko idzie powoli, bo wszystkie procedury są utrudniane - zauważał Markowski.

Zdaniem prezesa Wyższego Urzędu Górniczego nowe inwestycje w górnictwie będą coraz droższe, bo polskie górnictwo schodzi coraz niżej. - Pod uwagę trzeba brać warunki geologiczne i głębokość eksploatacji ponad 1000 m, a co za tym idzie wysokiej temperatury. A do tego potrzebne są inwestycje w bardzo wydajną klimatyzację, jak centralna klimatyzacja w kopalni Pniówek - mówił Litwa.

– Za 50 lat Polska będzie miała 50 proc. deficyt produkcji energii, bo obowiązujące wtedy warunki ekologiczne będą niewykonalne. UE nakłada sobie kaganiec dekarbonizacji. Staniemy się regionem kupującym wszystko z Azji, bo produkowane tam towary będą znacznie tańsze. Takiej nienawiści, jak jest do górnictwa nie ma do żadnego innego sektora. Polska nie ma wyobraźni, bo nie zaznała jeszcze kryzysu energetycznego - powiedział w Katowicach Jerzy Markowski, były wiceminister gospodarki

Pozostało 90% artykułu
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca