Fiat liczy na finansowe wsparcie polskiego rządu przy uruchomieniu produkcji lancii ypsilon w Tychach. Jak dowiedziała się „Rz”, spółka Fiat Auto Poland (FAP) wystąpiła już o przyznanie grantu wartości 39,4 mln zł w postaci programu wieloletniego. To niecałe 3 proc. z 1,4 mld zł, jakie wyda włoski koncern na wprowadzenie do tyskiej fabryki nowego auta. Równowartość kolejnych 400 mln zł przeznaczy na przygotowanie dostaw części spoza Polski oraz badania i testy prowadzone we Włoszech. Produkcja ypsilona ma ruszyć w pierwszym kwartale przyszłego roku.
Rzecznik FAP Bogusław Cieślar nie chciał komentować tych kwot. Przyznał natomiast, że spółka stara się o rządową pomoc. – Chcemy być traktowani tak samo jak pozostali inwestorzy – powiedział Cieślar. Możliwość ubiegania się o rządowe granty jest bowiem dostępna dla wszystkich inwestycji spełniających określone warunki. Przedstawiciele Ministerstwa Gospodarki potwierdzają, że uruchomienie linii produkcyjnej ypsilona te warunki spełnia.
Wnioskiem FAP zajmie się teraz międzyresortowy zespół ds. inwestycji zagranicznych, który po pozytywnej rekomendacji członków będzie mógł wystąpić do premiera o aprobatę dla ustanowienia programu. Potem czeka go jeszcze akceptacja Komitetu Stałego Rady Ministrów i ostateczna już decyzja rządu. Kiedy można się jej spodziewać? Jak dowiedzieliśmy się w Ministerstwie Gospodarki, najwcześniej w sierpniu lub we wrześniu.
Nie będzie natomiast obejmowania fabryki Fiata specjalną strefą ekonomiczną, co sugerowały niektóre media. FAP nie złożył nawet takiego wniosku, bo już korzysta ze zwolnienia z podatku CIT. Zresztą nie miałoby to sensu: – Fabryka znajduje się na gruntach prywatnych, a specyfika obejmowania ich statusem strefy w tym przypadku taki krok praktycznie uniemożliwia – tłumaczy wiceminister gospodarki Rafał Baniak.
Uruchomienie produkcji ypsilona ma dla Tychów kluczowe znaczenie, bo nowa generacja najważniejszego dla fabryki modelu – pandy – będzie produkowana we Włoszech. Obecna panda będzie zjeżdżać z taśm jeszcze przez 2, 3 lata, ale zamówienia na „stary” model będą spadać. Produkcja ypsilona (125 tys. sztuk rocznie) ma wypełnić lukę i zagwarantować utrzymanie zatrudnienia. Fiat na razie zapewnia, że w Tychach, gdzie obecnie pracuje 6,5 tys. osób, nie ma planu zwolnień.