Francuzi nie chcą Stoczni Marynarki Wojennej

Francuski koncern DCNS rezygnuje z planów inwestowania w gdyńskiej Stoczni Marynarki Wojennej dowiedziała się „Rz”. Także inne spółki zbrojeniowe nie mają szczęścia do prywatyzacji

Publikacja: 12.07.2010 16:02

Francuzi nie chcą Stoczni Marynarki Wojennej

Foto: Fotorzepa, BK Beata Kitowska

Rozmowy z Direction des Constructions Navales Servises, w sprawie wejścia francuskiego inwestora do gdyńskiej Stoczni Marynarki Wojennej trwały w tajemnicy od jesieni zeszłego roku. Agencja Rozwoju Przemysłu która ma 99,38 proc. udziału w kapitale zakładowym stoczni i prowadziła negocjacje, miała nadzieję, że DCNS skusi możliwość budowania w Gdyni modułów dużych okrętów a nawet całych jednostek. Informację o rezygnacji Francuzów z wejścia do Stoczni MW, która buduje m.in. wartą 1, 3 mld zł korwetę gawron, potwierdził Krzysztof Łaszkiewicz, wiceminister skarbu państwa nadzorujący sektor obronny. — DCNS zniechęciła do inwestycji niepewna, nieuporządkowana sytuacja gdyńskiej spółki, która z trudem dogaduje się w wierzycielami — mówił wiceminister Łaszkiewicz w końcu zeszłego tygodnia na forum sejmowej Komisji Skarbu Państwa.

— Dalsze rozmowy ARP z DCNS są możliwe gdyby udało się pozytywnie zamknąć postępowanie układowe — ma wciąż nadzieję Roma Sarzyńska — Przeciechowska rzecznik Agencji Rozwoju Przemysłu.

Stocznia MW została skomercjalizowana w grudniu 2005 roku aby ułatwić wdrożenie programu naprawczego. W ramach restrukturyzacji ARP udzieliła spółce w kolejnych latach wsparcia ze środków pomocy publicznej poprzez podwyższenia kapitału zakładowego o 80 mln zł i dodatkową pożyczkę w wysokości 40 mln zł. Plan naprawy się nie powiódł, a stocznia znalazła się w poważnych tarapatach. Dopiero w kolejnym podejściu, w podbramkowej sytuacji, udało się przeprowadzić redukcję załogi (obecnie liczy ok. 1000 pracowników) a w końcu 2009 r. zyskać akceptację sądu dla upadłości układowej.

[srodtytul]DCNS: od lotniskowców po okręty podwodne[/srodtytul]

Państwowy koncern stoczniowy Direction des Constructions Navales Services jest prawdziwą branżową potęgą. Najnowszy produkt koncernu — lotniskowiec „Charles de Gaulle” to dziś największa w Europie tego typu jednostka o napędzie atomowym. Firma z Charbourga, o rocznych przychodach przekraczających 3 mld euro uczestniczy w projekcie budowy kolejnych lotniskowców (wspólnie z przemysłem brytyjskim), a także m.in. rozwija program europejskich fregat typu FREMM.

Prawdziwą żyłą złota okazało się uruchomienie przez francuskiego potentata produkcji najnowszych, średnich okrętów podwodnych o klasycznym napędzie Scorpene. Pierwsze jednostki, których wartość osiąga 800 — 900 mln dolarów, w zależności od wyposażenia, kupiły już Malezja i Chile. DCNS będzie też wspierać budowę własnych okrętów podwodnych przez Indie i Brazylię.

Zainteresowanie francuskiej grupy udziałami w restrukturyzującej się gdyńskiej Stoczni Marynarki Wojennej wiązano z z deklaracjami MON o konieczności pozyskania przez polską flotę w najbliższych latach, nowoczesnego okrętu podwodnego.

[srodtytul]Trudno sprywatyzować fabrykę broni[/srodtytul]

Nie tylko Stocznia Marynarki Wojennej ale także inne firmy zbrojeniowe nie mają szczęścia do prywatyzacji. W końcu czerwca okazało się, że na otwartą aukcję udziałów Nitroergu Bieruń, wiodącego w Europie producenta materiałów wybuchowych, nie zgłosił się żaden inwestor.

Prywatyzacyjnego partnera od miesięcy wybiera też — dotąd bez rozstrzygnięcia — zorganizowana część przedsiębiorstwa — Huty Stalowa Wola. Skarb Państwa od dawna i bez powodzenia szuka też o nowych właścicieli zainteresowanych przejęciem Zakładów Sprzętu Precyzyjnego „Niewiadów”, spółką Unimor — Radiocom, czy Fabryką Łożysk Tocznych Kraśnik (w części tej firmy wytwarzana jest amunicja artyleryjska). Znana z produkcji tłokowych silników lotniczych Wytwórnia Sprzętu Komunikacyjnego „PZL Kalisz”, oferowana była zagranicznym inwestorom już w zeszłym roku.

Negocjacje i procedurę prywatyzacyjną urzędnicy Skarbu Państwa przerwali, bo jedyny inwestor, który się zgłosił — Pratt&Whitney Canada Corp. był zainteresowany nabyciem tylko najatrakcyjniejszej części lotniczej firmy a do tego zaproponował „rażąco niską cenę”.

Rozmowy z Direction des Constructions Navales Servises, w sprawie wejścia francuskiego inwestora do gdyńskiej Stoczni Marynarki Wojennej trwały w tajemnicy od jesieni zeszłego roku. Agencja Rozwoju Przemysłu która ma 99,38 proc. udziału w kapitale zakładowym stoczni i prowadziła negocjacje, miała nadzieję, że DCNS skusi możliwość budowania w Gdyni modułów dużych okrętów a nawet całych jednostek. Informację o rezygnacji Francuzów z wejścia do Stoczni MW, która buduje m.in. wartą 1, 3 mld zł korwetę gawron, potwierdził Krzysztof Łaszkiewicz, wiceminister skarbu państwa nadzorujący sektor obronny. — DCNS zniechęciła do inwestycji niepewna, nieuporządkowana sytuacja gdyńskiej spółki, która z trudem dogaduje się w wierzycielami — mówił wiceminister Łaszkiewicz w końcu zeszłego tygodnia na forum sejmowej Komisji Skarbu Państwa.

Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca