Należąca do grupy Enea spółka Kozienice II zakończyła kwalifikacje do przetargu na budowę nowego dużego bloku (o mocy 900 – 1000 MW) w planowanej elektrowni. Jak wynika z naszych informacji, do dalszej gry przeszło siedem z dziewięciu złożonych pierwotnie ofert.
Enea więcej szczegółów nie podaje. Jak jednak ustaliła „Rz”, z przetargu odpadła oferta złożona przez konsorcjum Energomontażu z chińskim Dongfangiem oraz druga – złożona samodzielnie przez zagraniczną firmę. Enea może się jednak za to spodziewać postępowania odwoławczego. Firmy, które chcą zostać przywrócone do postępowań przetargowych, zwracają się w takich przypadkach do Krajowej Izby Odwoławczej przy Urzędzie Zamówień Publicznych.
Wcześniej chęć udziału w przetargu, którego wartość szacowana jest na 5,2 – 5,3 mld zł, wyraziły grupa PBG w konsorcjum z Alstomem oraz Polimex Mostostal, który nawiązał współpracę z Hitachi. Również Mostostal-Warszawa potwierdzał obecność w przygotowaniach do postępowania przetargowego. Według nieoficjalnych informacji stara się o ten kontrakt w konsorcjum z Rafako.
Enea deklarowała, że kwalifikacje do przetargu zakończą się w lipcu. Komisja przetargowa potrzebowała jednak więcej czasu na rozpatrzenie dokumentów. Prosiła także o ich uzupełnienie. Możliwe, że było to związane z dalszą prywatyzacją spółki. Ministerstwo Skarbu Państwa chciałoby doprowadzić do sprzedaży 51 proc. udziałów inwestorowi strategicznemu. Można przypuszczać, że kupujący je podmiot chciałby mieć wpływ na wybór wykonawcy największej inwestycji w historii Enei.
Firmy budowlane z dużą uwagą śledzą inwestycje spółek energetycznych. Szacuje się, że w związku z rozbudową mocy wytwórczych oraz sieci przesyłowych producenci i dystrybutorzy prądu w naszym kraju zainwestują do 2020 r. ponad 100 mld zł. Zdaniem analityków branża budowlana nie powinna mieć większych problemów z realizacją tak dużej ilości zleceń.