Ludwik Kotecki, wiceminister finansów, wyliczył, że po podwyżkach i obniżkach stawek podatku od towarów i usług na żywność i używki nasze wydatki na żywność spadną o 0,1 proc. Ekonomiści zaznaczają jednak, że to wyliczenia statyczne. Zmiany w VAT przy jednoczesnych kiepskich tegorocznych zbiorach i tak staną się pretekstem do znacznych podwyżek cen żywności.
Z danych GUS wynika, że przeciętna czteroosobowa rodzina wydaje na nieprzetworzoną żywność, czyli m.in. mięso, mąkę, warzywa i owoce około 411,6 zł miesięcznie. Od
1 stycznia przyszłego roku VAT na te produkty wzrośnie o 2 pkt proc., co – jak wyliczył resort finansów – może się przełożyć na wzrost cen 0,6 proc. Oczywiście przy założeniu, że całość podwyżki przełoży się na ceny detaliczne. Trzeba będzie więc na te towary wyłożyć od nowego roku co miesiąc średnio o 2,4 zł więcej. Z kolei wydatki na żywność przetworzoną statystycznej rodziny 2+2, czyli na wędliny, pieczywo, przetwory sięgają 332 zł. Obniżka stawek VAT w tym wypadku o 2 pkt proc. spowoduje spadek cen o 0,9 proc., co oznacza oszczędność w kieszeniach podatników rzędu 3 zł co miesiąc w czteroosobowej rodzinie (twierdzi wiceminister).
Zmiany zakładają także wzrost VAT na alkohol i używki, w tym kawę i herbatę z 22 do 23 proc., a co za tym idzie skok cen o 0,2 proc. (zamiast średnio 160 zł rodzina wyda na ten cel od nowego roku 160,3 zł). Wyliczenia te nie uwzględniają jednak tego, co dziś dzieje się dokoła. Kaprysy pogodowe wpłynęły na dość znaczne zmniejszenie zbiorów tak zbóż, jak i owoców oraz warzyw. Już teraz więc ceny na te towary dość mocno wzrosły, a zdaniem ekonomistów w przyszłym roku ten trend będzie kontynuowany. – Jeśli skupimy się wyłącznie na zmianach w podatku od towarów i usług i nie uwzględnimy zmian inflacji ani ruchów cen, jakie mogą wywołać inne czynniki, to zgadzam się z resortem finansów, że łącznie ceny żywności się nie zmienią, a nawet możliwy byłby niewielki spadek – wyjaśnia Maciej Reluga, główny ekonomista BZ WBK. – Trzeba jednak pamiętać, że żywność przetworzona stanowi połowę całości żywności w koszyku, a właśnie jeśli chodzi o tę grupę produktów, rząd planuje obniżkę stawki podatku. Stąd nic dziwnego, że w sumie otrzymujemy zmianę bliską zera.
[wyimek]0,1 pkt proc. o tyle, według MF, spadną ceny żywności po zmianach w VAT[/wyimek]