Rzeczywiście, te dokumenty wpłynęły – potwierdza Maciej Chmielowski z biura prasowego UOKiK. Dodaje, że standardowo urząd rozpatruje takie wnioski w ciągu dwóch miesięcy. – Chyba że sprawa jest skomplikowana. Wtedy to może trwać dłużej.
Prezes Eurocashu Luis Amaral nie spodziewa się problemów z uzyskaniem zgody na przejęcie Emperii. Obie spółki działają na rynku dystrybucji dóbr szybkozbywalnych. Eurocash jest liderem branży. Ma 11,5 proc. udziałów. Emperia ex aequo z Makro kontrolują po 5,8 proc. Jeśli do transakcji dojdzie, powstanie podmiot z ponad 17-proc. udziałem.
Amaral przekonuje, że dzięki połączeniu z Emperią powstałby duży podmiot, który byłby w stanie zaoferować tradycyjnym sklepom korzystniejsze warunki. Wtedy mogłyby skuteczniej konkurować z dużymi sieciami.
– Podchodzimy z szacunkiem do konkurencji, ale na co dzień skupiamy się na potrzebach klientów odwiedzających nasze sklepy – komentuje Alfred Kubczak, dyrektor ds. relacji zewnętrznych Jeronimo Martins Dystrybucja (sieć Biedronka). Jego zdaniem te dwa modele handlu – tradycyjny i nowoczesny – powinny ze sobą koegzystować. W podobnym tonie wypowiadają się przedstawiciele Tesco. – Klienci wybiorą sklep, który oferuje niskie ceny i dobrą jakość. Na to stawiamy i będziemy stawiać niezależnie od przetasowań na rynku – mówi Michał Sikora z Tesco.
W ostatnich latach tradycyjny handel systematycznie traci udziały rynkowe na rzecz dużych sieci. Od 2005 r. zamknięto 20 tys. lokalnych sklepów.