Oshee chce być liderem rynku izotoników

Rośnie konkurencja na rynku napojów dla osób aktywnych. Do walki o znaczącą pozycję stają polskie firmy

Publikacja: 05.11.2010 03:21

Miliony złotych na energię w butelkach

Miliony złotych na energię w butelkach

Foto: Rzeczpospolita

– Naszym celem jest zajęcie pierwszego miejsca na polskim rynku napojów izotonicznych – deklaruje Dominik Doliński, członek zarządu i udziałowiec Oshee Polska. Na osiągnięcie celu krakowska firma daje sobie dwa, trzy lata.

Obecnie udział w rynku liczącej niemal dwa lata marki Oshee to ok. 20 proc. Daje jej to pozycję wicelidera w ujęciu ilościowym, za Powerade należącym do Coca-Coli. Lider kontroluje ok. 60 proc. rynku izotoników, nazywanych także produktami dla sportowców i osób aktywnych. Oshee jest już najczęściej kupowanym napojem izotonicznym w dużych sieciach handlowych i lokalnych supermarketach. Kolejny etap to zdobycie małych sklepów, czyli tzw. kanału tradycyjnego.

Eksperci branżowi zwracają uwagę, że odebranie Coca-Coli pozycji lidera może być trudne. – Jej marka jest bardzo silna. Koncern ma dobrze rozwiniętą dystrybucję, jest skuteczny w sponsoringu – uważa Adam Bogacz z firmy AKB Consulting.

Ale nie tylko Oshee ma apetyt na osłabienie amerykańskiego koncernu na polskim rynku izotoników, którego wartość przekroczyła w 2009 r. 134 mln zł. W branży mówi się, że ostatniego słowa nie powiedział jeszcze koncern PepsiCo, do którego należy Gatorade, najpopularniejszy izotonik na świecie. W Polsce udało mu się zdobyć udziały na poziomie 5 proc. rynku

Swoich ambicji nie kryje także firma FoodCare, ta sama, której marka Tiger odebrała Red Bullowi pozycję lidera na polskim rynku napojów energetycznych. W lipcu tego roku właściciel FoodCare Wiesław Włodarski zapowiedział w rozmowie z „Rz”, że w ciągu roku marka 4Move powinna zdobyć 15 proc. rynku izotoników. W strategii promującej nowy napój FoodCare chce się oprzeć na gwiazdach sportu. Kilka dni temu firma poinformowała, że 4Move do 2014 r. będzie oficjalnym sponsorem polskiej reprezentacji w piłce nożnej.

FoodCare chce wprowadzić 4Move także na rynki zagraniczne. Ekspansję poza Polską planuje również Oshee. Chce ją zacząć w 2013 r. Aby zdobyć pieniądze na rozwój Oshee, planuje wejście na GPW. Może się to stać w 2013 lub 2014 r. – Nasze plany mogą się zmienić, jeżeli zdecydujemy się na sprzedaż części akcji inwestorowi finansowemu – mówi Michał Salata, członek zarządu Oshee. Spółka rozmawia z kilkoma funduszami private equity. Właściciele Oshee nie rozważają natomiast sprzedaży udziałów inwestorowi branżowemu.

Chętnych do walki o rynek izotoników będzie przybywać wraz z rosnącą popularnością tych napojów. Zdaniem Dolińskiego wartość rynku izotoników może przekroczyć 600 mln zł. Tyle obecnie w ciągu roku wydajemy na napoje energetyczne.

Nielsen podaje, że w 2009 r. kupiliśmy prawie 18 mln litrów napojów izotonicznych, 15 proc. więcej niż rok wcześniej. W ubiegłym roku w takim tempie nie rosła sprzedaż żadnego z napojów. Od stycznia do września 2010 r. popyt na izotoniki urósł o kolejne 4,5 proc. Wydaliśmy na nie ok. 104 mln zł, czyli niemal tyle, co w ubiegłym roku. Wartość rynku rośnie wolniej niż jego wielkość, ponieważ sukcesy Oshee (marka jest o ok. 20 proc. tańsza od Powerade) i rosnąca konkurencja sprawiają, że gracze coraz częściej decydują się na promocje cenowe.

[ramka][srodtytul]Polska goni Zachód, wyprzedza sąsiadów[/srodtytul]

Pół litra napojów izotonicznych wypije w tym roku statystyczny Polak, 25 proc. więcej niż w 2009 r. – szacuje firma Euromonitor International. Do 2014 r. przeciętne spożycie izotoników powinno się zwiększyć w naszym kraju do 0,6 l rocznie na osobę. Polacy piją coraz więcej napojów przygotowywanych dla sportowców i osób aktywnych. Daleko nam jednak jeszcze do krajów Europy Zachodniej, gdzie ich konsumpcja jest największa. W porównaniu z Wielką Brytanią przeciętne spożycie jest w naszym kraju ponad sześć razy mniejsze. Statystyczny Niemiec wypije w tym roku 2,5 litra izotoników. Lepiej wypadamy na tle krajów z Europy Wschodniej. Po 0,3 l napojów izotonicznych kupią w tym roku przeciętny Czech, Węgier i Łotysz. [/ramka]

[link=http://www.rp.pl/artykul/559548-Bez-kompleksow.html] Sylwetki właścicieli Oshee: Dominika Dolińskiego, Dariusza Gałęzewskiego i Michała Salaty[/link]

Biznes
Ustawa o Rozszerzonej Odpowiedzialności Producenta wreszcie na liście prac rządu
Biznes
Prezydent kontra rząd? Biznes wzywa do współpracy
Biznes
Co nowy prezydent powinien zrobić w obronności?
Biznes
Biznes liczy na prorozwojową współpracę rządu i prezydenta
Materiał Promocyjny
Obiekt z apartamentami inwestycyjnymi dla tych, którzy szukają solidnych fundamentów
Biznes
Nawrocki wygrywa wybory. Rosyjskie lotniska w ogniu. Cła Trumpa rosną