Eni i wenezuelska państwowa firma PdVSA podpisały kontrakt na prace wydobywcze w największym złożu ropy w dorzeczu Orinoko. Eni zainwestuje ok. 8 mld dol., jak podaje BBC , i otrzyma 40 proc. udziałów w złożu. Ponad 9 mld dol. wydadzą Włosi na budowę rafinerii, która ma być gotowa do 2016 r.
Według prezesa Eni Paolo Scaroniego w ciągu pięciu lat Wenezuela będzie drugim, pod względem znaczenia, krajem w biznesie Eni. - Podpisany na 25 lat kontrakt jest największym wspólnym projektem Wenezueli i Włoch - podał Rafael Ramirez wenezuelski minister ds. energetyki. Eni i PdVSA będą wydobywać do 70 tys. baryłek ropy dzienne do 2012 r; a maksymalne wydobycie ma wynieść 240 mln baryłek.
Zgodnie z ustawą z 2007 r państwowy koncern PdVSA musi mieć minimum 60 proc. udziałów w każdym projekcie energetycznym dorzecza Orinoko. To rejon z największymi na świecie zasobami ciężkiej ropy (ma więcej naturalnych zanieczyszczeń). Wenezuela należy do 10 najbogatszych w ropę i gaz państw świata. Na czele tej listy jest Rosja, która także włączyła się w energetyczne projekty w państwie Hugo Cheveza (Gazporm, Rosnieft).
Wydobycie ropy w delcie Orinoko może być zagrożeniem dla unikalnej przyrody Amazonii, której lasy są płucami świata, zapewniającymi nam wystarczający poziom tlenu i pochłaniającymi najwięcej dwutlenku węgla. Dlatego włosko-wenezuelska inwestycja może spotkać się z dużym sprzeciwem światowych organizacji ekologicznych.