Tajemnice Renaulta sprzedane Chińczykom?

Francja twierdzi, że stała się celem „wojny ekonomicznej” w związku ze skandalem szpiegostwa przemysłowego w Renault. Kierownictwo firmy podejrzewa, że zawieszeni pracownicy przekazali Chinom szczegóły rozwiązań w samochodach elektrycznych

Publikacja: 08.01.2011 12:16

Tajemnice Renaulta sprzedane Chińczykom?

Foto: Bloomberg

Renault i japoński partner Nissan uzależniły swoją przyszłość od pojazdów o napędzie elektrycznym, wydały dotąd na to 4 mld euro i zamierzają do 2014 r. wypuścić na rynek kilka modeli, odpowiadając na rosnący popyt na ekologiczne środki transportu. Przewidują, że samochody elektryczne będą stanowić 10 proc. rynku w 2020 r. i co roku przeznaczają na ich udoskonalanie po 200 mln euro. Rywale też dużo inwestują.

— Określenie „wojny ekonomicznej”, czasem obraźliwe, przynajmniej w tym przypadku jest właściwe — stwierdził minister przemysłu Eric Besson — Przypadek Renaulta wydaje się dotyczyć elektrycznego samochodu, ale nie chcę wdawać się w to bardziej.

Renault, który zawiesił 3 członków kierownictwa za wyprowadzenie tajemnic firmy, także niewiele mówi o tym co się wydarzyło, ale w czwartek dodał, że chodziło o jego „aktywa strategiczne, intelektualne i technologiczne”. Kanał France 2 sprecyzował, że pracownicy wydali rozwiązania patentowe dotyczące silników elektrycznych i sposobu przenoszenia napędu.

Wiceprezes Renaulta Christian Husson wyjaśnił agencji AFP, że podejrzewane szpiegostwo „to bardzo poważny incydent dotyczący osób na szczególnie strategicznych stanowiskach w firmie”. Miesięczne postępowanie zgromadziło „główne dowody, wykazujące, że działania tych 3 kolegów były sprzeczne z etyką Renaulta oraz świadomie i celowo zagroziły aktywom firmy” — dodał Husson.

Renault z 15-procentowym udziałem państwa, nie powiedział, kto mógł skorzystać na tym szpiegostwie. Według dziennika „Le Figaro”, powołującego się na kilka źródeł z firmy, Renault i francuskie służby specjalne podejrzewają, że szczegóły aut elektrycznych przekazano Chinom.

– Podejrzenia istotnie zmierzają w tym kierunku, w stronę Chin — stwierdził Bernard Carayon, prawnik, ekspert od wywiadu gospodarczego i deputowany z partii UMP, która zamówiła wcześniej u specjalistów kilka raportów o wywiedzie ekonomicznym. Pracownik resortu przemysłu zwierzył się anonimowo AFP: nie możemy zaakceptować, by innowacje finansowane przez francuskich podatników wpadały w ręce Chińczyków.

– Tak, to wojna ekonomiczna, wojna bez wizerunku, bez twarzy — dodaje Carayon. — To wojna, która nieustannie narasta i nasiliła się bardziej wraz z pojawieniem się takich nowych mocarstw gospodarczych jak Chiny. Zdaniem tego eksperta, kolejne rządy we Francji nie wypracowały skutecznej polityki ochrony swego przemysłu. — A potrzebna jest prawdziwa polityka bezpieczeństwa ekonomicznego. Nie możemy zostawiać tak delikatnej sprawy na niższym szczeblu administracyjnym.

Przedstawiciel francuskiego kontrwywiadu DCRI poinformował w piątek, że jak dotąd nie ma nakazów podjęcia śledztwa w tej sprawie, ale mogą pojawić się w każdej chwili. Inne źródła twierdzą jednak, że wydział ds. przestępstw gospodarczych DCRI już pracuje nad tym.

Zawieszona trójka kierowała projektami pojazdów elektrycznych, a jedna z tych osób była członkiem komitetu zarządzającego firmą, grupy 30 kierowników wysokiego szczebla, z prezesem Carlosem Ghosnem.

Adwokat jednego z zawieszonych, Mathieu Tenenbauma, wiceprezesa i zarazem jednego z szefów programu pojazdów elektrycznych przyznał, że jego klient jest oszołomiony. Mecenas Thibault de Montbrial potwierdził, że całą trójkę zawieszono w poniedziałek bez wyjaśnień, ale dano im do zrozumienia, że „my wiemy, coście zrobili, możecie więc przyznać się do tego”. – Mój klient nie rozumie, co z nim się dzieje. Jest zaskoczony oskarżeniami, czeka na wyjaśnienia i ma nadzieję, że otrzyma je możliwie jak najszybciej — dodał prawnik.

Zawieszenie w pracy to najnowszy wstrząs w historii szpiegostwa przemysłowego, jakie nęka strategicznie ważny francuski sektor motoryzacji, zatrudniający 10 proc. krajowej siły roboczej. Wcześniej podobne przypadku zdarzyły się w Michelinie (opony) i Valeo (podzespoły).

Według ekspertów, motoryzacja, lotnictwo, przemysł zbrojeniowy i farmaceutyczny są sektorami najbardziej narażonymi na szpiegowanie. — Kiedy trzeba 10 lat na wyprodukowanie samochodu, 12 lat na wprowadzenie leku na rynek, 20 — samoloty, to pokusa kradzieży jest oczywiście duża — wyjaśnia B. Carayon.

Analityk motoryzacji niemieckiego banku NordLB, Frank Schwope twierdzi, że dziś firmy nie są w stanie zachować tajemnicy, bo zbyt wielu ludzi jest związanych z tak wieloma dokumentami. Dziś, przy mailu, Internecie, malutkich kamerach znacznie łatwiej ukraść informację niż kiedyś — dodaje.

A technologia auta elektrycznego jest szczególnie cennym aktywem Renaulta. W połowie 2011 r. zamierza on zacząć sprzedaż elektrycznej wersji Fluence i Kangoo Express, a mniejszych Twizy i Zoe w końcu roku i w 2012 r. Nissan już dostarcza swego Leafa w Japonii i USA, w wkrótce auto to pojawi się w niektórych krajach Europy. Inne firmy też ścigają się z czasem, by jak najszybciej oferować swe modele: Toyota — Prius Plug. in, GM — Volt, Mercedes-Benz — FortwoED, M'bishi — iMiEV, Citroen — C-Zero, Peugeot — iON.

Francuzów mocno oburzył przypadek szpiegostwa w Renaulcie. Tymczasem sama Francjaj uprawia szpiegostwo przemysłowe, jest nawet gorsza od Chin i Rosji — twierdzi szef niemieckiej firmy satelitarnej OHB Technology, Berry Smutny. — Francja to imperium zła w kradzieży technologii i Niemcy o tym wiedzą — miał powiedzieć według depeszy dyplomaty z USA, która dotarła do Wikileaks i została upubliczniona przez norweski dziennik „Aftenposten”.

„Rozwodząc się o swej pogardzie dla Francuzów Smutny powiedział, że francuskie szpiegowanie IPR (Intelektualnych praw Własności) jest tak perfidne, że łączne szkody dla gospodarki niemieckiej są większe od działań Chin czy Rosji” — stwierdza depesza z 20 listopada 2009 r. Niemcy ze swymi zdecentralizowanymi władzami nie chciały jednak przeciwdziałać francuskiej działalności wywiadowczej — miał też powiedzieć Smutny

OHB Technology stała się szerzej znana w styczniu 2010, gdy otrzymała kontrakt na budowę kilku satelitów do systemu nawigacji Galileo, konkurencyjnego dla amerykańskiego GPS. Firma jest też głównym wykonawcą niemieckiego programu Systemu Satelitów Optycznych Wysokiej Rozdzielczości (HiROS). Początkowo miały go zaprojektować, stworzyć i obsługiwać EADS-Astrium i Niemiecka Agencja Kosmiczna DLR, ale gdy stało się oczywiste, że Francja będzie torpedować HiROS, aby nie konkurował z jej biznesem satelitarnym, zapadła decyzja, by zaangażować OHB z jej systemem.

Renault i japoński partner Nissan uzależniły swoją przyszłość od pojazdów o napędzie elektrycznym, wydały dotąd na to 4 mld euro i zamierzają do 2014 r. wypuścić na rynek kilka modeli, odpowiadając na rosnący popyt na ekologiczne środki transportu. Przewidują, że samochody elektryczne będą stanowić 10 proc. rynku w 2020 r. i co roku przeznaczają na ich udoskonalanie po 200 mln euro. Rywale też dużo inwestują.

— Określenie „wojny ekonomicznej”, czasem obraźliwe, przynajmniej w tym przypadku jest właściwe — stwierdził minister przemysłu Eric Besson — Przypadek Renaulta wydaje się dotyczyć elektrycznego samochodu, ale nie chcę wdawać się w to bardziej.

Pozostało 89% artykułu
Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?
Biznes
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje, dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biznes
Znamy najlepszych marketerów 2024! Lista laureatów konkursu Dyrektor Marketingu Roku 2024!