Unia pomoże kobietom w biznesie?

Czołowe polskie organizacje pracodawców popierają zwiększenie udziału kobiet we władzach firm, ale z rezerwą podchodzą do parytetu płci

Publikacja: 02.03.2011 03:28

kobiety na kierowniczych stanowiskach

kobiety na kierowniczych stanowiskach

Foto: Rzeczpospolita

– W 2015 r. przynajmniej 30 proc. członków zarządów spółek powinny stanowić kobiety. Jesteśmy gotowi, począwszy od 21012 r., do podjęcia działań regulacyjnych – twierdzą Jerzy Buzek, przewodniczący Parlamentu Europejskiego, i Viviane Reding, unijna komisarz ds. sprawiedliwości, w opinii opublikowanej wczoraj w „Rz".

Na specjalnie zwołanym szczycie w Brukseli Viviane Reding zachęcała wczoraj przedstawicieli  biznesu do zwiększenia liczby kobiet na czołowych stanowiskach. Samoregulacja czy regulacja – zastanawiali się uczestnicy spotkania. Zwolennikami samoregulacji są przedstawiciele największych polskich organizacji pracodawców. Małgorzata Krzysztoszek, ekspertka PKPP Lewiatan, twierdzi, że przydałyby się rekomendacje zachęcające firmy do zwiększenia udziału kobiet w zarządach, co powinno zwrócić ich uwagę na niewykorzystany potencjał pań. Tym bardziej że zarówno w Polsce, jak i w całej Europie widać dysproporcje między udziałem kobiet wśród osób z wyższym wykształceniem a niewielkim ich udziałem we władzach firm.

– Administracyjne równanie szans nie jest najlepszym rozwiązaniem – twierdzi Andrzej Malinowski, prezydent Pracodawców RP. Według niego warto zachęcać kobiety do obejmowania stanowisk kierowniczych i stwarzać im warunki do podnoszenia kompetencji. Potrzebna jest też aktywna polityka rodzinna, która pozwoli kobietom pogodzić karierę z życiem rodzinnym, oraz zmiana mentalności mężczyzn.

Zdaniem Dominiki Staniewicz, ekspertki BCC, zmiana mentalna dokona się wraz ze zmianą pokoleniową we władzach firm. A zamiast parytetów w zarządach lepiej postawić na zmiany w systemie awansów, ocen i rekrutacji na stanowiska menedżerskie.

Jerzy Buzek i Viviane Reding „Kobiety do władz firm!" nr 49/2011 r., wtorek, 1 marca

– W 2015 r. przynajmniej 30 proc. członków zarządów spółek powinny stanowić kobiety. Jesteśmy gotowi, począwszy od 21012 r., do podjęcia działań regulacyjnych – twierdzą Jerzy Buzek, przewodniczący Parlamentu Europejskiego, i Viviane Reding, unijna komisarz ds. sprawiedliwości, w opinii opublikowanej wczoraj w „Rz".

Na specjalnie zwołanym szczycie w Brukseli Viviane Reding zachęcała wczoraj przedstawicieli  biznesu do zwiększenia liczby kobiet na czołowych stanowiskach. Samoregulacja czy regulacja – zastanawiali się uczestnicy spotkania. Zwolennikami samoregulacji są przedstawiciele największych polskich organizacji pracodawców. Małgorzata Krzysztoszek, ekspertka PKPP Lewiatan, twierdzi, że przydałyby się rekomendacje zachęcające firmy do zwiększenia udziału kobiet w zarządach, co powinno zwrócić ich uwagę na niewykorzystany potencjał pań. Tym bardziej że zarówno w Polsce, jak i w całej Europie widać dysproporcje między udziałem kobiet wśród osób z wyższym wykształceniem a niewielkim ich udziałem we władzach firm.

Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?
Biznes
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje, dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Biznes
Znamy najlepszych marketerów 2024! Lista laureatów konkursu Dyrektor Marketingu Roku 2024!
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biznes
Złote Spinacze 2024 rozdane! Kto dostał nagrody?