Własna firma? Być może, ale najlepiej po kilku latach pracy na etacie. Tak twierdzi ponad siedmiu na dziesięciu polskich studentów.
Na założenie własnej firmy, co przed rokiem planowało ponad 10 proc. młodych ludzi, dziś jest zdecydowanych 9,8 proc. – wynika z badania „Pracodawca roku 2010" przeprowadzonego przez polski oddział międzynarodowej organizacji studenckiej AIESEC. Polska na grupie około
5 tys. studentów z 47 uczelni. Po raz pierwszy od kilku lat spadł też – poniżej 50 proc. – odsetek ankietowanych deklarujących chęć wyjazdu i szukania pracy za granicą. Większość woli zostać i pracować w kraju. Największą popularnością cieszy się branża bankowa (wybrało ją prawie 40 proc. badanych), a spora część wiąże swoją przyszłość z finansami albo reklamą i PR (po ok. 30 proc.). Ale tytuł Pracodawca Roku zdobyła już po raz siódmy firma z branży doradczej PwC. Drugie miejsce też zajęła spółka z tej branży; Ernst & Young, a trzecie Google.
Zdecydowana większość studentów zastanawiała się już nad wyborem pracy, ale zaledwie 4 proc. jest zdecydowanych na konkretnego pracodawcę. Podczas wybierania przyszłej posady studenci przede wszystkim kierują się wysokością pensji (prawie 92 proc). Ale na drugim miejscu wskazują miłą atmosferę w pracy (90 proc.), a zaraz za nią stopień satysfakcji z jej wykonywania.
Choć już od drugiej połowy lat 90. studenci coraz częściej zdobywają doświadczenie zawodowe podczas studiów, to jako swą główną słabość połowa ankietowanych wymieniła jego brak. Na drugim miejscu plasuje się nieznajomość języków obcych, mimo że zaledwie 1 procent badanych twierdzi, że nie zna żadnego języka obcego, a z roku na rok wzrasta ilość osób znających więcej niż jeden.