Arterium Corporation, jeden z trzech potencjalnych zagranicznych inwestorów dla Polfy Warszawa, odsłonił wczoraj karty. Nie wszystkie co prawda – bo wciąż jest w trakcie due diligence spółki – ale prezes Dennis Gartsylov zadeklarował, że warszawska giełda to scenariusz, który na poważnie rozważa w kontekście Polfy.
– Sama firma Arterium też mogłaby trafić na GPW. Zwłaszcza że obserwujemy teraz podobny trend wśród ukraińskich firm – mówił Gartsylov. – Inny argument przemawiający za taką opcją to niewielka reprezentacja producentów leków wśród firm notowanych na warszawskim parkiecie, stąd można by spodziewać się dużego zainteresowania inwestorów debiutem.
Jak dotąd żaden z pozostałych chętnych na zakup farmaceutycznej spółki nie opowiadał się za jej ofertą publiczną. Choć sama giełda nie jest w przypadku Polfy nowością, bo kilka lat temu, gdy powstawał Polski Holding Farmaceutyczny złożony z trzech Polf, Skarb Państwa planował docelowo przekształcić go w koncern i uplasować na GPW.
2,4 mld dol. na tyle szacowany jest majątek Konstantina Żewagi
Teraz jednak sprzedaje tworzące go spółki. Polfę Pabianice kupił rok temu Adamed za 0,3 mld zł. Prywatyzację Polfy Tarchomin po pierwszym nieudanym podejściu na razie wstrzymano.